Chcieli jedną dawkę i zabrakło. Na szczepionkę dwudawkową nie było już tylu chętnych
Chętni do spontanicznego zaszczepienia się w Bydgoszczy mogli skorzystać tylko z pierwszej dawki preparatu Pfizer. Jednodawkowe szczepionki Johnson and Johnson skończyły się już w sobotę - w przedostatnim dniu weekendowej akcji.
Pół tysiąca chętnych przez dwa dni stało w kolejkach już przed otwarciem punktu na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w bydgoskim Fordonie. W niedzielę przyjeżdżali kolejni chętni na jednorazowe pełne szczepienie.
– Dostępnych mieliśmy 500 dawek preparatu Johnson&Johnson i wszystkie dawki zostały wszczepione – powiedziała Ewa Krakowiak, koordynator punktu szczepień.
– Chcieliśmy się zaszczepić Johnson&Johnson, bo chcemy wyjechać na wakacje. Poczekamy, może jeszcze się te szczepionki gdzieś pojawią - mówili ci, który już nie zdążyli.
Z Pfizera - bez wcześniejszego umawiania - skorzystało dotąd około 100 osób.
Preparatem Pfizer BEZ REJESTRACJI można było zaszczepić się do godz. 16.00. Od razu otrzymywało się informacje o terminie drugiej dawki.
Podobną akcję zorganizowano w ten weekend także w Toruniu.