Ulica Skorupki: wieczny plac budowy i wysypisko śmieci. Co na to deweloper?
- Żyjemy jak w slumsach - mówią mieszkańcy jednej z kamienic przy ul. Skorupki w Bydgoszczy. Na posesji zalegają śmieci, a zarząd wspólnoty mieszkaniowej nie reaguje na prośby o zrobienie porządku. Zresztą samo funkcjonowanie wspólnoty także budzi wątpliwości mieszkańców.
Szwederowo. Stara kamienica, a w niej wyremontowane mieszkania. Dla osób, które kupiły je od dewelopera miały być spełnieniem marzeń, ale okazało się inaczej.
- Deweloper kupił całą kamienicę i wyremontował nam te mieszkania - to jest prawda - mówi właścicielka mieszkania. - Natomiast cała reszta typu elewacja - stoi. Dookoła zalegają śmieci. To wygląda trochę jak takie bydgoskie slumsy.
Mieszkańcy mówią wprost - pojemników jest za mało, do tego zalegające odpady budowlane i niereagujący na sygnały deweloper i zarząd wspólnoty.
Tymczasem deweloper odpowiada, że sam wnioskował o zwiększenie liczby pojemników, a bałagan to efekt tego, że od stycznia nie mógł się ich doczekać.
- W związku z tym mieszkańcy składowali śmieci dookoła pojemników - mówi.
Sprawa zalegających śmieci trafiła więc do Straży Miejskiej. Wiadomo, że powinny zniknąć do 26 maja. Lokatorzy mają wątpliwości, ich zdaniem liczba mieszkańców może być zaniżona.
- Sprawdzimy to - deklaruje Klaudia Subutkiewicz, dyrektor Biura Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi bydgoskiego ratusza. - W tej sprawie już podjęliśmy czynności, zgodnie z liczbą zadeklarowanych osób zleciliśmy dostawienie pojemników, natomiast w związku z tym, że dochodzą do nas sygnały, że tych osób może być więcej, niż w deklaracji, to również będziemy podejmować czynności za pośrednictwem Straży Miejskiej.
Deweloper za możliwe nieprawidłowości w deklaracjach wini samych mieszkańców.
- Mieszkańcy nie informują administracji o tym, że zwiększa się liczba osób - argumentuje.
Mieszkańcy mają też wątpliwości, co do wspólnoty mieszkaniowej, która się utworzyła. Zdaniem dewelopera wszystko funkcjonuje tak, jak powinno.
O życiu mieszkańców ulicy Skorupki mówiliśmy także w audycji „Nasz mały świat".