Kiedyś kwiaciarnia - dziś graciarnia. Co dalej z pawilonem przy Słowackiego? [zdjęcia]
Niewielki budynek stoi na drodze uczniów idących do bydgoskiej szkoły muzycznej, sąsiaduje z siedzibą Polskiego Radia PiK, mijają go melomani Filharmonii Pomorskiej, kawałek dalej, uczą się studenci Akademii Muzycznej. Słuchacze pytają, kiedy ta ruina wreszcie zniknie? A może pojawi się nowy inwestor?
O pawilon stojący u zbiegu ul. Słowackiego i skweru im. Komedy zapytaliśmy na początek przechodniów:
- Kiosk, pawilon. Nie wiem, jakieś straszydło...
- Kiedyś kwiaciarnia, dzisiaj graciarnia...
- No szpetne to jest, fatalnie, obok Filharmonii...
- Gdyby ktoś tutaj z nowym pomysłem wszedł...
Sprawę zna pani Agnieszka Bieniek, która pracując obok, w Państwowym Zespole Szkół Muzycznych im. A. Rubinsteina, każdego dnia obserwuje niszczejący pawilon:
- Walczę o to, żeby ten budynek był zadbany, ponieważ obecnie wykorzystywany jest przez osoby bezdomne do załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych, a przecież stoi na drodze dojścia do szkoły naszych uczniów. Ustaliłam, że budynek należy do osoby prywatnej, jest dzierżawiony na gruncie miasta. Natomiast jeśli chodzi o czystość wokół tego budynku, nikt się tym konkretnie nie zajmuje.
Stan prawny i techniczny oraz przyszłość pawilonu zna dyrektor Wydziału Mienia i Geodezji w Urzędzie Miejskim w Bydgoszczy, Andrzej Bereda.
- Jest to działka miejska, natomiast pawilon od lat jest nieużytkowany, ponieważ toczy się spór cywilny między dzierżawcami tej działki od gminy. Sprawa sądowa zakończyła się w lipcu 2020 roku. Sąd nakazał pierwszemu dzierżawcy zwrot praw do tego pawilonu z tytułu sprzedaży. Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, który obowiązuje dla tej dzielnicy miasta, to jest plan Śródmieście - Sielanka, ten pawilon jest przeznaczony do likwidacji i ten dzierżawca nie poinformował swojego następcy prawnego, że ten pawilon jest docelowo przeznaczony do rozbiórki. Ostatni dzierżawca wystąpił więc na drogę sądową. Nieważność umowy kupna-sprzedaży została rozstrzygnięta w ubiegłym roku i w najbliższym czasie poprzedni dzierżawca zostanie wezwany do usunięcia tego pawilonu.
Podejrzewamy, że będą trudności z wykonaniem prac rozbiórkowych i prawdopodobnie miasto będzie musiało wystąpić na drogę sądową o wydanie nieruchomości, co pozwoli nam na wystąpienie do komornika o wyegzekwowanie rozbiórki tego pawilonu. Mieliśmy już też wcześniej takie sytuacje, np. na Placu Wolności było podobna sprawa z kioskiem, a także bliżej Starego Rynku, przy skwerze Barciszewskiego, gdzie przez kilka lat trwała sprawa dotycząca usunięcia pawilonu - mówi Andrzej Bereda.
Więcej w materiale Andrzeja Krystka.