Spłonął mobilny punkt pobrań we Włocławku. Detektyw Rutkowski w akcji
Włocławska policja prowadzi dochodzenie w sprawie podpalenia mobilnego punktu testów na koronawirusa. Kontener spłonął we wtorek (13.04.) w nocy przy ul. Broniewskiego. Detektyw Krzysztof Rutkowski oferuje nagrodę za pomoc w ujęciu sprawcy podpalenia.
W tej chwili nasz punkt pobrań...Nie ma go, został całkowicie spalony - mówi Sebastian Dudek, właściciel mobilnego punktu. - Żeby zapewnić ciągłość pracy ściągnęliśmy nasz zespół z okolic Poznania, z Wrześni, na miejscu już stoi karetka. Nie możemy zostawić pacjentów bez badań. Jedzie do nas kontener, będzie dziś późnym wieczorem, jutro najpóźniej, to kwestia logistyki, żeby go załadować i przywieźć do Włocławka. Do podpalenia doszło 13 kwietnia, we wtorek ok. 22.30. Nasze wyposażenie: meble, testy, materiał z laboratorium spłonęły doszczętnie...
- Nie był to chuligański wybryk, bo chuligański wybryk kończy się zazwyczaj podpaleniem śmietnika. Bardzo mnie ta informacja zdziwiła. Zastanawiam się, jak głupi musi być bandyta, podpalacz, któremu grozi do 15 lat pozbawienia wolności, za dokonanie takiego aktu, aktu terroru w stosunku nie tylko do właściciela, ale i ludzi, którzy potrzebują pomocy z tego konkretnego punktu pobrań. My oczywiście jesteśmy po to, żeby pomóc panu Sebastianowi. Naszą pracę wykonujemy niekomercyjnie. Z naszej strony jest nagroda dla osoby, która wskaże nam podpalacza, bądź osoby związane z tym podpaleniem. Jest to nagroda 10 tys. złotych - mówi detektyw Krzysztof Rutkowski.
Policja też szuka sprawcy i apeluje do wszystkich świadków mających jakąkolwiek wiedzę o zaistniałym zdarzeniu o kontakt z dyżurującymi pod numerami 47 753 56 03, 47 753 56 00 lub numerem alarmowym 112. W sprawie zgłoszeń policja zapewnia anonimowość.