Policjant z Błonia od roku oddaje osocze. Ozdrowieńcy mogą iść w jego ślady
Niektórzy szybko je tracą. Inni - jak policjant z bydgoskiego Błonia - mają przeciwciał ciągle bardzo dużo. Funkcjonariusz już ponad rok oddaje osocze dla chorych na COVID-19. Dzięki niemu powstało ponad 50 dawek leku.
Policjant rekordzista chciał pozostać anonimowy. Po 18. razie deklaruje dalsze oddawanie. Nigdy nie poznał nikogo z chorych, którym pomógł.
- Miło byłoby spojrzeć komuś w oczy i powiedzieć, że dzięki temu, że dałem się nakłuć, ktoś jest zdrowy, ale to aż tak wielkiego znaczenia nie ma, jeżeli pomaga. Wszyscy są zdziwieni, łącznie z lekarzem, który mnie bada przed pobraniem, że tak wysoki poziom przeciwciał u mnie się utrzymuje. Cała procedura od wejścia, do opuszczenia placówki z ośmioma czekoladami, zajmuje maksymalnie dwie godziny. Trzeba się dobrze nawodnić. Jest bardzo dobrze.
Osoby, które przechorowały COVID -19 mogą oddać osocze - lek w ciężkim przebiegu zakażenia koronawirusem. Warunkiem donacji - poza brakiem przeciwskazań zdrowotnych - jest odpowiednio dużo przeciwciał we krwi. Osocze pobierane jest z krwi, a reszta jej składników pompowana jest z powrotem do organizmu dawcy. Chętni do oddania ozdrowieńcy powinni się skontaktować z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy, Grudziądzu, Włocławku, Brodnicy, Inowrocławiu lub Toruniu. Dawcą można zostać najwcześniej 14 dni po zakończeniu izolacji. Podczas pierwszej wizyty przechodzi się badania poziomu przeciwciał. Szczegóły na stronie www. rckik-bydgoszcz.com.pl