Maszyniści kolejowi będą strajkować w Kujawsko-Pomorskiem od 7 stycznia
Rozpoczęcie 7 stycznia strajku w regionie kujawsko-pomorskim zapowiedzieli w piątek maszyniści kolejowi ze spółki Przewozy Regionalne. Jak przekazano PAP komunikacie, w piątek związki zawodowe poinformowały dyrektora Zakładu Przewozów Regionalnych w Bydgoszczy o rozpoczęciu strajku w zakładzie. Protest ma się rozpocząć o północy, z 6 na 7 stycznia 2014r.
Jak zaznaczono, strajk jest konsekwencją podpisanego 28 sierpnia protokołu rozbieżności w związku z wszczętym w Kujawsko-Pomorskim Zakładzie Przewozów Regionalnych sporem zbiorowym w sprawie utrzymania miejsc pracy.
"Pomimo wielokrotnych interwencji związków zawodowych, już po podpisaniu protokołu rozbieżności, zarówno na szczeblu zarządu spółki, jak i marszałka województwa kujawsko–pomorskiego, w okresie pół roku nie zrobiono nic, aby zachować miejsca pracy. Zamiast tego załoga zakładu została oszukana obietnicami zawarcia kontraktów chroniących przed zwolnieniami, które nie doszły do skutku. W konsekwencji zakładowi grożą dalsze, masowe zwolnienia" - napisali związkowcy.
Dwa dni temu zarząd Przewozów Regionalnych odwołał dotychczasowego dyrektora zakładu spółki w Bydgoszczy. Powołany na jego miejsce Ryszard Cebulski nie chciał komentować komunikatu związkowców.
Po wejściu w życie 15 grudnia nowego rozkładu jazdy na kolei, Przewozy Regionalne straciły w woj. kujawsko-pomorskim większość dotychczas obsługiwanych tras kolejowych. Było to konsekwencją przetargu, który wygrał prywatny przewoźnik Arriva RP, oferujący cenę o 6 mln zł niższą od PR.
Rozstrzygnięcie przetargu postawiło w trudnej sytuacji kujawsko-pomorski oddział spółki Przewozy Regionalne. Ta spółka kolejowa bez przetargu otrzymała zlecenie na obsługę połączeń Bydgoszcz-Inowrocław, Toruń-Inowrocław-Gniezno, a także połączeń aglomeracyjnych Bydgoszcz-Toruń-Włocławek.
Część miejsc pracy w PR udało się uratować dzięki zawarciu porozumienia, na podstawie którego Przewozy Regionalne stały się podwykonawcą Arrivy. Według dotychczasowych informacji, pracę straci jednak ponad 200 osób spośród 700 zatrudnionych w kujawsko-pomorskim oddziale PR.
Zarząd Arrivy RP od początku oferował przejęcie części pracowników, głównie obsługi pociągów, z Przewozów Regionalnych, ale zainteresowanie ofertą było znikome, a niektórym pracownikom PR odmówiły zgody na odejście z pracy przed upływem terminu wypowiedzenia. (PAP)