Chciał doprowadzić do eksplozji gazu w kamienicy. Wszystko przygotował
Sąd aresztował na trzy miesiące 55-letniego mieszkańca Tucholi, który po pijanemu chciał spowodować eksplozję gazu w kamienicy.
Zatrzymanemu postawiono zarzut sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia utraty życia i zdrowia mieszkańców oraz zniszczenia mienia o znacznych rozmiarach. - Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec podejrzanego areszt. Za popełnione przestępstwo grozi mu do ośmiu lat więzienia - informuje oficer prasowy tucholskiej Komendy Powiatowej Poilcji mł. asp. Bartosz Wiese.
Do incydentu doszło w sobotę późnym wieczorem. Policjanci zostali wezwani w związku z zakłócaniem porządku przez pijanego mieszkańca kamienicy na tucholskiej starówce. Mężczyzna był pobudzony i agresywny, nawet w obecności funkcjonariuszy nie chciał się uspokoić. Policjanci zdecydowali o umieszczeniu go w policyjnym areszcie, aby wytrzeźwiał. W komendzie mężczyzna wielokrotnie powtarzał, aby policjanci sprawdzili jego mieszkanie.
- Policjanci natychmiast wrócili na miejsce. Przed kamienicą stało już kilka osób, informujących o silnym zapachu gazu dochodzącym z mieszkania zatrzymanego. Funkcjonariusze zamknęli główny zawór doprowadzający gaz i ewakuowali ponad 20 mieszkańców. Przybyli strażacy stwierdzili bardzo wysokie stężenie gazu - relacjonuje mł. asp. Wiese.
Po wywietrzeniu mieszkania okazało się, że wąż doprowadzający gaz do kuchenki został celowo uszkodzony. Włączony został również piekarnik elektryczny, a na klatce schodowej, przy licznikach gazowych stał zapalony znicz.