Szpital w Ciechocinku od poniedziałku przyjmie chorych na COVID-19
Sytuacja pandemiczna na Kujawach i Pomorzu jest zła. W czwartek zarejestrowano rekordową liczbę zakażeń - 2254. W poniedziałek zostanie uruchomiony szpital tymczasowy w Ciechocinku - poinformował wojewoda kujawsko-pomorski.
Z kolei wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych ostrzega, że zarażamy się łatwiej, a chorują coraz młodsi. O aktualnej sytuacji w regionie Mikołaj Bogdanowicz i dr Paweł Rajewski mówili na konferencji w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy.
Mikołaj Bogdanowicz przyznał, że sytuacja pandemiczna w regionie jest zła. Stąd konieczność uruchomienia placówki w Ciechocinku. Udało się stworzyć zespół, który od poniedziałku rozpocznie tam pracę.
- Rozruch placówki będzie od najbliższej soboty, ale pierwsi pacjenci będą przyjęci w poniedziałek. To 56 łóżek plus 10 łóżek respiratorowych, oczywiście jest możliwość rozszerzenia o kolejne miejsca. Na miejscu pracować będą anestezjolodzy ze szpitala wojskowego. Zastępca komendanta X Szpitala Wojskowego w Bydgoszczy sam jest anestezjologiem, będzie główną osobą, która będzie tym obszarem się zajmowała i organizuje i przygotowuje ten szpital. Do rozruchu szpitala w Ciechocinku zadysponowane zostały doświadczone osoby - powiedział Mikołaj Bogdanowicz.
Największym problemem związanym z trzecią falą koronawirusa jest brak personelu. Wojewoda ponowił więc apel do lekarzy i pielęgniarek o pomoc na oddziałach covidowych w regionie.
Na Kujawach i Pomorzu zarejestrowano w czwartek rekordową liczbę zakażeń. Prognozy na najbliższe dni nie zapowiadają zmian na lepsze. Wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych mówił, że przyczyną trzeciej fali jest przede wszystkim brytyjski wariant wirusa, który okazał się bardziej zakaźny i agresywny.
- Zarażamy się łatwiej i ciężej chorujemy - ostrzegał dr Paweł Rajewski.
- Na początku pandemii koronawirus „faworyzował” osoby młode. One rzadko trafiały do szpitala. W tej chwili nierzadko mamy osoby poniżej 40. roku życia, mamy nastolatków, a nawet małe dzieci i czasami są to stany ciężkie COVID-19, niekiedy wymagające respiratoroterapii. Koronawirus SARS-CoV-2 w wariancie brytyjskim, czyli ten, który dominuje obecnie w trzeciej fali w Polsce, niestety może dotyczyć każdego, niezależnie od wieku. Widać jednak efekt szczepień. Nie widać wśród pacjentów, albo są w małym odsetku, osoby po siedemdziesiątym, osiemdziesiątym czy dziewięćdziesiątym roku życia - powiedział dr Rajewski.
Obecnie najczęściej zarażamy się w miejscach pracy - dodał. Zaapelował o przestrzeganie zasady DDM: dystans, dezynfekcja, maseczki.
Odnosząc się do ogłoszonych przez rząd nowych obostrzeń stwierdził, że jego zdaniem także kościoły powinny być zamknięte.