Radna chce przeprosin. Wiceprezydent Bydgoszczy: to ona powinna przeprosić
Bydgoska radna PiS Grażyna Szabelska chce, by zastępca prezydenta miasta przeprosił ją za zarzucenie jej kłamstwa. Michał Sztybel twierdził, że radna kłamie w sprawie zbyt wysokich, jej zdaniem, kosztów obsługi prawnej sporu miasta z firmą, która wywoziła śmieci.
We wtorek Grażyna Szabelska odczytała dziennikarzom swoje oświadczenie.
– W związku z naruszeniem moich dóbr osobistych i mojego dobrego imienia poprzez nieuprawnioną wypowiedź wiceprezydenta Michała Sztybla, szkalującą moją osobę, jako radną Rady Miasta Bydgoszczy, w postaci oskarżenia o kłamstwo, podczas konferencji prasowej, w sprawie m.in. wysokich kwot jakie miasto zobowiązało się wydać, jako zapłatę za pomoc prawną kancelarii z Poznania. Wzywam pana wiceprezydenta Bydgoszczy, Michała Sztybla do przeprosin. W moim poczuciu pan wiceprezydent przeprowadził pochopny i nieuzasadniony atak na moją osobę, za niewygodne pytania i publiczne poruszenie tematu niespotykanie wysokich, finansowych zobowiązań miasta w postaci podpisanych umów z zewnętrzną kancelarią prawną. Dookreślam jednocześnie, że podpisanie umowy jest równoznaczne z wydaniem kwot po wykonaniu umowy i to miałam na myśli na tamtej konferencji – powiedziała Grażyna Szabelska.
– Póki co radna Grażyna Szabelska nie przeprosiła mieszkańców za swoje kłamstwa – skomentował dla nas Michał Sztybel.
Kilka dni temu zastępca prezydenta miasta mówił, że miasto na obsługę prawną sporu z „Komunalnikiem” we wskazanym przez radną okresie wydało ponad 46 tysięcy, a nie - jak mówiła Grażyna Szabelska - ponad milion złotych.
– Wybraliśmy najlepszą kancelarię prawną, która wielokrotnie wygrywała w sądzie z korporacjami - tłumaczył Michał Sztybel.
Kwota 1,2 mln zł. wynika z systemu prowizyjnego w umowie z kancelarią. Spełni się tylko, jeśli w wyniku sporu wpłynie na konto miasta ponad 6 mln zł, których żądamy w sumie od Komunalnika - mówi wiceprezydent.
Zdaniem radnej Szabelskiej o odszkodowanie powinni wywalczyć etatowi prawnicy ratusza.
Na dzisiejszej konferencji radni PiS zapowiedzieli też m.in., że nadal będą pytać władze miasta o obsługę prawną oraz że na sesji chcą rozmawiać o sporze dotyczącym płyty Starego Rynku i o dodatkach dla nauczycieli za szkodliwe warunki pracy.