Nadzwyczajna sesja bydgoskiej rady miasta. Bez prezydenta
Nadzwyczajna sesja Rady Miasta w Bydgoszczy zwołana została w piątek, 19 marca, na wniosek radnych Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent Rafał Bruski zrezygnował z osobistej dyskusji na temat sprawy oświetlenia miasta, sprawy Komunalnika czy wyburzeń kamienic pod nowe inwestycje drogowe, bo takie zgłoszono tematy.
Rafał Bruski przysłał pisemne stanowisko w tej sprawie. Tłumaczy w nim, że nie chce tracić czasu na kwestie wielokrotnie już omawiane na forum rady.
- Mimo, że w ciągu ostatnich miesięcy, na kilku już sesjach, trwały wielogodzinne debaty poświęcone gospodarce odpadami i oświetleniu terenów publicznych, radni Prawa i Sprawiedliwości mimo dużych starań nie sformułowali mających pokrycia w faktach, a leżących po stronie miasta nieprawidłowości. Nie zgłosili też żadnych, mających umocowanie w przepisach prawa, propozycji działań. To dużo trudniejsze niż krytykanctwo - odczytywała treść prezydenckiego oświadczenia przewodnicząca rady Monika Matowska.
W imieniu klubu PiS oświadczenie prezydenta skomentował radny Paweł Bokiej.
- Pismo jest poniżej poziomu. Jest przede wszystkim pełne hipokryzji. Pan prezydent zarzuca nam politykowanie, sam nie potrafi na żadnej sesji skonstruować jakiegokolwiek zdania bez przytyku do partii rządzącej, do rządu, do polityków Prawa i Sprawiedliwości, do złej telewizji, która przedstawia miasto w nie takim świetle, jak on sobie wymyślił - ripostował Paweł Bokiej.
Kolejnymi punktami obrad były wystąpienia przedstawicieli spółdzielni, firm oświetleniowych, pojawił się też temat zwolnienia przedsiębiorców z opłat koncesyjnych za alkohol, pozbawienia honorowego obywatelstwa Bydgoszczy Michała Roli-Żymierskiego, a także - na końcu - upamiętnienia rocznicy Bydgoskiego Marca'81.