Dom Grossówny w rejestrze zabytków? Jest nadzieja, że nie będzie zburzony
Miało być pożegnanie, jest nadzieja. Dom z pruskiego muru w Toruniu, w którym mieszkała Helena Grossówna, być może uda się uratować przed rozbiórką.
Prace miały ruszyć w poniedziałek (15 marca). W niedzielę mieszkańcy spotkali się przed budynkiem przy PCK, by symbolicznie się z nim pożegnać. Anna Zglińska, prezes Toruńskiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami poinformowała, że jeszcze nie wszystko stracone, bo kupnem domu, w którym mieszkała gwiazda przedwojennego kina, zainteresowany jest marszałek województwa. Towarzystwo wysłało natomiast wniosek do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o wpis budynku do rejestru zabytków.
- W tym momencie wszelkie prace powinny zostać wstrzymane. Gdy tylko rozpoczyna się procedura wpisu do rejestru zabytków, budynek znajduje się po czasową ochroną konserwatorską – mówi Anna Zglińska. - Zgodnie z naszą wiedzą, decyzja o utworzeniu w tym miejscu parkingu była wydana błędnie, bo jest niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
Działka przy PCK 30 należy do prywatnego inwestora. Dostał on zgodę od Miejskiego Konserwatora Zabytków i Urzędu Miasta na zburzenie budynku, bo na sąsiedniej działce buduje się blok. Na terenie, gdzie dziś stoi dom po Grossównie, zaplanował parking.