Wojewoda apeluje, lekarze milczą. Chodzi o pracę w szpitalach na oddziałach covidowych
Żaden lekarz nie zgłosił się na apel o podjęcie pracy na oddziałach covidowych w naszym regionie. Wojewoda będzie więc nadal powoływać do tego zajęcia.
Wybierani są głównie młodzi medycy z większych przychodni i rezydenci. Dotąd wojewoda Mikołaj Bogdanowicz wydał prawie 80 takich decyzji - informuje rzecznik wojewody, Adrian Mól.
– Mieliśmy zgłoszenia ratowników, fizjoterapeutów, pielęgniarek, ale lekarzy, których najbardziej potrzebujemy, nie było. Dlatego wojewoda zdecydował o skierowaniu do pracy 77 medyków, są to lekarze i pielęgniarki. Część tych osób już się odwołała, zgodnie z ustawą, osoby, które mają młodsze dzieci mogą być zwolnione z tego skierowania. Lekarze kierowani są do szpitala w Grudziądzu i Radziejowie, tam są największe potrzeby – dodał Adrian Mól.
Rzecznik wojewody zapewnia, że przychodnie w których pracuje jeden lekarz nie zostaną go pozbawione.
Lekarz powołany do pracy na covidowym oddziale dostanie dwa razy większą pensję i możliwość zakwaterowania w hotelu.
W regionie mamy wolnych około 400 „łóżek covidowych” i 40 respiratorów, brakuje jednak personelu medycznego. Za parę tygodni - przy kulminacji trzeciej fali, sytuacja może być dramatyczna - przewidują urzędnicy.
Kontakt dla chętnych do pracy medyków: tel. 52 34 97 430, adres e-mail: wzsekretariat@bydgoszcz.uw.gov.pl.