Rypin sądzi się z Urzędem Marszałkowskim
Trwa spór między Urzędem Miejskim w Rypinie i marszałkiem województwa. Stawką jest milion złotych. Taką karę nałożył Kujawsko-Pomorski Urząd Marszałkowski na władze Rypina za błędy w trakcie przygotowania sztandarowej w miasteczku inwestycji za pieniądze unijne, czyli krytej pływalni.
Urzędnicy marszałka twierdzą, że burmistrz Rypina, rozpisując przetarg, wbrew prawu zażądał specjalistycznych dokumentów od poszczególnych członków konsorcjów, startujących w przetargu.
Uderzył tym samym w ideę konsorcjów i - jak twierdzi Urząd Marszałkowski - sprzeniewierzył się w ten sposób zasadom wolnej konkurencji. Sprawa trafiła do sądu, który orzekł, że rację mają władze Rypina.
Na tym jednak nie koniec. Teraz spór rozstrzygnie Sąd Apelacyjny w Gdańsku.