Bydgoskie spółdzielnie podpisują umowy na oświetlenie osiedlowych ulic
Kolejne bydgoskie spółdzielnie mieszkaniowe podpisują umowy z Eneą na oświetlenie osiedli. Wyłączane od 1 lutego uliczne latarnie z powrotem działają. Spółka Enea Oświetlenie odłączyła tysiąc lamp, bo trwał spór o to, kto ma za nie płacić. Miasto twierdziło, że spółdzielnie, a spółdzielnie, że to obowiązek miasta.
- Obecnie mamy podpisane umowy z czterema spółdzielniami mieszkaniowymi. To: Bydgoska Spółdzielnia Mieszkaniowa, Fordońska Spółdzielnia Mieszkaniowa, Pomorska Spółdzielnia Mieszkaniowa oraz Spółdzielnia Mieszkaniowa „Eltra”. Umowy są podpisane na czas nieokreślony, z miesięcznym okresem wypowiedzenia. Myślę, że to jest dobre rozwiązanie dla wszystkich. Finiszujemy z podpisywaniem tych umów, dogadywane są jeszcze niektóre zapisy umowne i troszkę to trwa - powiedziała Elżbieta Darol, rzeczniczka spółki Enea Oświetlenie.
Wyłączone na osiedlach lampy włączono ponownie, gdy spółdzielnie zadeklarowały chęć podpisania umów.
Sześć bydgoskich spółdzielni mieszkaniowych złożyło skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na miasto twierdząc, że nie wywiązało się z ustawowego obowiązku zapewnienia oświetlenia miejsc publicznych.
Prezydent Bydgoszczy, powołując się na opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej uzasadniał, że nie będzie uiszczał rachunków za oświetlenie terenów nie należących do miasta.