Chcą zebrać 100 tys. podpisów. Uważają, że Polki muszą mieć prawo do aborcji
Bydgoska Manifa i Stan Równości zbierają od środy podpisy pod obywatelskim projektem ustawy liberalizującej tzw. „ustawę aborcyjną".
- Chcemy ponownie uzbierać 100 tysięcy podpisów - mówił na konferencji przy ul. Gdańskiej Piotr Sieńko. - Wieloletnie umizgi do środowiska Kai Godek, do fanatyków religijnych spod znaku Ordo Iuris doprowadziło do wprowadzenia drakońskiego, antyczłowieczego prawa, które zmusza Polki do donoszenia ciąży, nie pozwala na przerwanie jej z przyczyn embriopatologicznych. Są to choćby takie schorzenia, jak m.in. wielowadzie, rozszczep kręgosłupa czy brak trzewioczaszki. Uważamy, że Polki do 12 tygodnia muszą mieć prawo do bezpiecznej, legalnej aborcji i w szczególnych przypadkach także po tym terminie.
Podpisy będą zbierane w różnych punktach w Bydgoszczy, także w Internecie. Organizatorzy konferencji zadeklarowali także wsparcie prywatnych mediów, protestujących przeciwko planom nowych opłat.