Sanepid nakazał zamknięcie restauracji, która wznowiła pełną działalność
Pierwsza w regionie restauracja, która otworzyła się mimo zakazu, otrzymała decyzję sanepidu o natychmiastowym zamknięciu. Jak dowiedziało się Polskie Radio PiK służby sanitarne uznały, że właściciele lokalu z kuchnią indyjską w Toruniu narażają klientów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia a nawet życia. Restauratorzy nie zgadzają się z otrzymaną decyzją i będą się odwoływać.
- Nie narażamy bardziej niż galerie - wielkie sklepy, które są od wczoraj otwarte, gdzie jest dużo ludzi. Myślę nawet, że u nas jest bezpieczniej niż w wielu miejscach. Mamy pleksi, wszystkie stoliki są oddzielone. Mamy płyny do dezynfekcji, oczywiście dezynfekujemy stoliki, obsługa jest maseczkach i w rękawiczkach. Działamy dalej, nie myślimy w ogóle o tym, żeby zamykać, nie ma takiej opcji. Nie będziemy przyjmować kar, będziemy odwoływać się do sądu - powiedziała Agnieszka Czyż, właścicielka toruńskiej restauracji.
Służby sanitarne podobną decyzję z trybem natychmiastowego wykonania nałożyły na klub w Bydgoszczy.