Wilk rozszarpał sarnę w pobliżu gospodarstwa. Jak reagować, gdy go spotkasz?
Pojawienie się wilków w pobliżu ludzkich siedzib zawsze budzi niepokój. Tak też było w Białożewinie koło Żnina, gdzie na wilka natknęła się sołtys wsi Dominika Owczarzak.
- Zobaczyłam go, idąc na spacer, tutaj na moim polu, obok gospodarstwa. Byłam świadkiem, jak wilk zaatakował sarnę. Złapał ją za szyję, przewrócił i ciągnął w stronę lasu. Trochę się przestraszyłam. To pierwszy raz, jak się wilki pojawiły tutaj, w pobliżu wsi – opowiada sołtys. - Rozmawiałam z jednym mieszkańcem i mówił, że widział tu wilka 20-30 lat temu. W naszych okolicach to chyba pierwszy raz pojawił się tak blisko budynków – dodaje.
- Wilk z natury swojej unika kontaktu z człowiekiem – mówi Grzegorz Gust, nadleśniczy nadleśnictwa Szubin. - Obecność drapieżnika na naszym terenie zmieniła radykalnie sposób bycia roślinożerców, które - żeby uniknąć kontaktu z drapieżnikiem - coraz częściej są widywane blisko nas, blisko wiosek, przez co i coraz częściej widujemy w niedalekiej odległości również wilka – tłumaczy. - My raczej jednak nie jesteśmy w gronie jego zainteresowania. Wilk stroni od człowieka.
Jak zaznacza nadleśniczy, jeśli spotkamy wilka, nie wolno uciekać. - Powinniśmy krzyknąć lub pomachać rękami, żeby wilk zobaczył, że ma do czynienia z człowiekiem - radzi.