Zbite szyby i lampy, wyrwane kraty. Kto dewastuje kapliczki Kalwarii Pakoskiej?
Po wielu latach spokoju, w ciągu ostatnich 6 miesięcy kapliczki Kalwarii Pakoskiej padły ofiarą 5 aktów wandalizmu.
Jak mówi kustosz Kalwarii ojciec Kamil Paczkowski, te zdarzenia to bezmyślne niszczenie dziedzictwa religijnego i kulturowego.
- Pierwszym aktem wandalizmu było stwierdzone w czerwcu, dokładnie w środę przed Bożym Ciałem, wyrwanie kraty z kaplicy Brama Jerozolimska. Przez kilka tygodni w miesiącach letnich notowaliśmy kradzieże lamp, które oświetlają w nocy kaplice kalwaryjskie z zewnątrz. Jesienią w pięciu kaplicach wybito 12 szyb, w drugie święto Bożego Narodzenia dostaliśmy zgłoszenie o potłuczonych kloszach w lampach kalwaryjskich. W ostatnich dniach kilka małych kapliczek zostało popisanych flamastrami prawdopodobnie przez dzieciaki - wylicza ojciec Kamil Paczkowski.
- Nie rozumiem tego typu działań. Na terenie Pakości nie mamy cenniejszego zabytku jak ten kompleks barokowych kaplic. Apelowanie i przypominanie o tym, że jest to nasze dobro wspólne zawsze będzie miał sens - dodaje kustosz Kalwarii Pakoskiej.
Jak dotąd nie udało się wykryć sprawców tych dewastacji. Po ostatniej do kustosza Kalwarii Pakoskiej zgłosiło się 5 pakoskich kibiców Lecha Poznań i zadeklarowało pomoc w oczyszczeniu zniszczonych elewacji kaplic.