Lewica chce odwołania marszałka województwa. Wniosek raczej bez szans
Bydgoscy działacze Lewicy Razem zaapelowali do radnych województwa kujawsko-pomorskiego o odwołanie marszałka Piotra Całbeckiego. Ich zdaniem marszałek likwidując część połączeń kolejowych w regionie powiększył obszar wykluczenia komunikacyjnego.
- Ostre cięcia Całbeckiego spowodowały, że wykluczenie transportowe dosięga również Inowrocław. Przypomnę, że z 14 połączeń w dni powszednie pomiędzy Inowrocławiem a Bydgoszczą pozostało tylko 6. Zdaję sobie sprawę z tego, że obecna sytuacja wymaga pewnych oszczędności, ale nigdzie, w całej Polsce, nie było tak ostrych cięć na kolei, jak w Kujawsko-Pomorskiem - powiedział Michał Wysocki.
- Prosimy o jak najszybszą interwencję w sejmiku ze strony radnych Koalicji Obywatelskiej i odwołanie Piotra Całbeckiego ze sprawowanej funkcji oraz zastąpienie go kimś kompetentnym, kto natychmiast przystąpi do rozmów ze spółką Polregio i Arriva w celu odbudowania siatki połączeń w województwie - dodał Krystian Wiśniewski.
Tymczasem Urząd Marszałkowski poinformował wczoraj, że od poniedziałku 18 stycznia znów kursować będą 3 pary pociągów z Laskowic Pomorskich do Czerska oraz 4 pary pociągów z Chełmży do Bydgoszczy. Pociągi przestały kursować na tych trasach w połowie grudnia. Od Nowego Roku uruchomiono tam zastępczą komunikację autobusową.