Iskrzy na linii: grudziądzki MZK - spółka Arriva. Jest oświadczenie Arrivy
List napisali przedstawiciele związków zawodowych Miejskiego Zakładu Komunikacji w Grudziądzu. Według firmy Arriva, zawarte w tym dokumencie informacje są nieprawdziwe i uderzają w dobre imię spółki.
- Zarówno sama treść listu, jak i jego publikacja, wbudziła nasze zdziwienie i wzbudza nasz zdecydowany sprzeciw. Warto podkreślić, że obsługę tego kontraktu rozpoczęliśmy w roku 2009 na podstawie wygranego przetargu, w którym zaproponowaliśmy niższą stawkę, niż MZK Grudziądz. Wbrew temu, co nieuczciwie zarzuca nam konkurencja, miasto poniosło znacząco niższe koszty przewozów w komunikacji miejskiej realizowanych przez Arriva, w stosunku do wynagrodzenia przewoźnika miejskiego. Stojące w sprzeczności z faktami zarzuty, które pojawiły się w liście, mają charakter pomówień. Rozważamy podjęcie konkretnych kroków prawnych - mówi Joanna Parzniewska, rzecznik prasowy firmy Arriva.
W liście otwartym związkowców z MZK czytamy między innymi: „Do lipca 2020 roku z rosnącym niepokojem obserwowaliśmy spadek jakości usług świadczonych przez firmę Arriva, mimo iż wspomniany przewoźnik otrzymywał wyższe wynagrodzenia za przejechany kilometr, niż nasza spółka, jakość świadczonych usług była bardzo niska. Przypominamy również, że na współpracy z gminą miasto Grudziądz straciło z powodu zawyżonej stawki za kilometr, i braku opłat za korzystanie z przystanków miejskich".