Lewica z Włocławka już nie apeluje. Żąda wycofania projektu tej ustawy
Radni Lewicy z Włocławka domagają się wycofania projektu posłów PiS, dotyczącego zmian w kodeksie wykroczeń. Chodzi o perspektywę przymusu przyjęcia mandatu. Radni spotkali się w tej sprawie przed biurem poselskim Joanny Borowiak (PiS), która podpisała się pod projektem.
- Projekt tej ustawy obraża Polaków jak i represjonuje Polaków, ale również straszy Polaków - uważa Joanna Hofman - Kupisz.
- Kolejny koszmar prawny, który jest fundowany w czasie pandemii, przeciwko obywatelom. Może to być spowodowane tym, że również Prawo i Sprawiedliwość planuje niedługo ogłosić wyrok Trybunału Konstytucyjnego, i ta zmiana ma zniechęcić obywateli do udziału w kolejnych procesach. My absolutnie się temu sprzeciwiamy i do pani Borowiak już nie apelujemy. Żądamy, żeby wycofała się z tej propozycji, i żeby nie popierała tego projektu. Te oczekiwanie kierujemy również do pani poseł Anny Gembickiej, do pana senatora Józefa Łuczaka, którzy reprezentują Włocławek i okręg Wrocławski w polskim parlamencie - mówi Piotr Kowal.
Projekt posłów PiS zakłada, że ukarany nie będzie mógł odmówić przyjęcia mandatu, ale będzie mógł zaskarżyć go w ciągu siedmiu dni do sądu rejonowego - w zakresie zarówno co do winy, jak i co do kary. Projekt budzi wątpliwości także w samej Zjednoczonej Prawicy. Przeciwni są mu członkowie Porozumienia Jarosława Gowina.