Morsował, a nie planował. Motolotniarz wpadł do jeziora, ale został uratowany
Motolotniarz, przelatując w niedzielę bardzo nisko nad Jeziorem Jezuickim w Pieckach koło Bydgoszczy, zahaczył o lustro zbiornika i wpadł do wody. Szybko przyszła pomoc i nic mu poważniejszego się nie stało – poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu.
– Nad jeziorem latało dwóch motolotniarzy. Jeden z nich, wykonując bardzo niski przelot, zahaczył o niezbyt mocno zamarzniętą powierzchnię jeziora i wpadł do wody. Na szczęście w pobliżu był strażak z PSP w Żninie. Wraz z inną osobą szybko podpłynęli kajakiem do pechowca i wyciągnęli go na brzeg. Motolotniarz był przytomny, ale bardzo wychłodzony – poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, skierowano strażaków z OSP Brzoza, jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Bydgoszczy i Szkoły Podoficerskiej w Bydgoszczy. Ratownicy na miejscu udzielili pomocy motolotniarzowi.