Region: 40 interwencji straży pożarnej w noc sylwestrową
Strażacy w woj. kujawsko-pomorskim musieli ok. 40 razy interweniować w sylwestrową noc. Większość działań dotyczyła drobnych pożarów związanych z używaniem fajerwerków. Powodowały one m.in. zapalenie nieużytków, traw czy śmietników.
– Mieliśmy trochę pracy w sylwestrową noc — mniej więcej dwa razy tyle niż w zwykły dzień. Większość z ok. 40 wyjazdów dotyczyła małych pożarów związanych z używaniem fajerwerków - powiedział dyżurny z Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu.
W sylwestrową noc zapaliły się m.in. nieużytki, trawy czy śmietniki. Nikomu w regionie nie stało się jednak nic poważnego.
– Nie było też większych strat materialnych. Nie mieliśmy też zgłoszeń o urwanych rękach czy nogach z powodu nieodpowiedniego odpalania sztucznych ogni - dodał dyżurny.
W Komorsku doszło do pożaru budynku jednorodzinnego, ale nie było to związane z zabawami w ostatni dzień roku. Budynek całkowicie zajął się ogniem. Z pożarem walczyło siedem zastępów straży.
W Toruniu wystrzały fajerwerków słychać było przez ok. pół godziny od północy. Mieszkańcy miasta nie zgromadzili się na Starym Mieście, które w odróżnieniu od poprzednich lat, było zupełnie puste. Ci, którzy zdecydowali się na używanie sztucznych ogni, robili to na swoich osiedlach bądź w przydomowych ogródkach. Efekt wystrzałów bardzo mocno niwelowała gęsta mgła.