Tragedia na UTP: trzy kary więzienia w zawieszeniu, jeden wyrok uchylony
Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał wyrok w sprawie śmierci trzech studentów, do której doszło pięć lat temu podczas otrzęsin na Uniwersytecie Technologiczno- Przyrodniczym w Bydgoszczy. Zgodnie z decyzją sądu, postępowanie wobec prorektora uczelni, który został uniewinniony przez sąd pierwszej instancji, odbędzie się od początku. Wyroki w zawieszeniu dla pozostałych trzech oskarżonych zostały utrzymane w mocy.
Przypomnijmy, że w grudniu 2019 roku, Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wymierzył kary więzienia w zawieszeniu dla trojga oskarżonych ws. tragicznej śmierci trojga studentów podczas otrzęsin na bydgoskiej uczelni.
Oskarżonymi w tej sprawie są: b. przewodnicząca samorządu studenckiego Ewa Ż., b. rektor Antoni B., b. prorektor ds. dydaktycznych i studenckich Janusz P. i kierownik ochrony na imprezie Andrzej Z.
Sąd wymierzył Ewie Ż. karę roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, byłemu rektorowi Antoniemu B. karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, a kierownikowi ochrony Andrzejowi Z. karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwuletni okres próby. Janusz P. został uniewinniony.
Ponadto bydgoski sąd ukarał troje winnych grzywnami w wysokości od 7 do 10 tysięcy złotych, a także orzekł zadośćuczynienie dla rodzin ofiar - po 20 tysięcy złotych dla każdej z rodzin od Ewy Ż., Antoniego B. i Andrzeja Z.
Apelację wnieśli obrońcy Ewy Ż., Antoniego B. oraz Andrzeja Z. domagając się ich uniewinnienia bądź uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia. Apelację wniosła też prokuratura, kwestionując uniewinnienie b. prorektora UTP Janusza P.
Otrzęsiny odbywały się w dwóch budynkach uniwersytetu, a przejście z jednego do drugiego było możliwe łącznikiem. Otwarte były tylko drzwi w jednym budynku. Po kilku godzinach imprezy, gdy zrobiło się gorąco i duszno, część uczestników zdecydowała się opuścić uczelnię. Na schodach i łączniku zrobiło się bardzo ciasno. Na schodach, w łączniku i w pierwszej sali z wyjściem na zewnątrz zrobił się tłok. Jednocześnie część obecnych starała się przecisnąć pod prąd. Na schodach i łączniku z obu stron pod naporem tłumu bardzo wiele osób zaczęło się przewracać na zasadzie domina, jedni leżeli na drugich.
Dwie studentki w wieku 24 i 20 lat oraz 19-letni student ponieśli śmierć. Sekcje zwłok wykazały, że przyczyną zgonów było niedotlenienie wskutek ucisku na klatkę piersiową.