Tysiąc złotych za złamanie przepisów drogowych. I to na oczach policji [wideo]
Policjant bydgoskiej komendy akurat jechał do pracy. Przypadkiem stał się świadkiem karygodnego zachowania kierowcy. Okazało się, że ten młody mężczyzna niedawno dostał prawo jazdy. Stworzył poważne zagrożenie na drodze.
Kierujący samochodem marki Audi, przy dojeżdżaniu do skrzyżowania ulic Krasińskiego i 3 Maja w Bydgoszczy gwałtownie zmienił pas ruchu z prawego na lewy i wjechał przed jadący po tym pasie samochód. Stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zmuszając jadącego tym pasem kierowcę do gwałtownego hamowania. Następnie, mimo nadawanego przez sygnalizator światła czerwonego, wjechał na skrzyżowanie.
Należy podkreślić, że w chwili, gdy audi wjechało na skrzyżowanie, sygnał czerwony był nadawany od kilku sekund. Wiązało się to z dużym ryzykiem zderzenia z innym pojazdem, który mógł nadjechać z drogi poprzecznej lub potrącenia pieszego na przejściu.
Pojazdem, który musiał gwałtownie hamować, jechał na służbę policjant z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Dwa skrzyżowania dalej zauważył wspomniany samochód i zatrzymał sprawcę niebezpiecznych wykroczeń do kontroli.
Okazało się, że jest to młody kierowca, który całkiem niedawno zdobył uprawnienia do kierowania. Policjant wezwał patrol ruchu drogowego, a następnie ukarał mężczyznę 1000 złotowym mandatem i nałożył 12 pkt karnych. Sprawca wykroczeń przyznał się do winy, jednak nie był w stanie logicznie wytłumaczyć swojego zachowania, które mogło skończyć się tragedią.