Po zabójstwie prezydenta Gdańska: zażalenie na decyzję toruńskiej prokuratury
Gdański sąd rozpatrzy zażalenie na decyzję toruńskiej prokuratury, badającej jeden z wątków, dotyczących zabójstwa Pawła Adamowicza - ustaliło Polskie Radio PiK.
Chodzi o skargę matki zabójcy prezydenta Gdańska, która przed tragedią informowała funkcjonariuszy i służbę więzienną, że jej syn może być niebezpieczny i po wyjściu na wolność może zrobić coś złego. Zażalenie na umorzenie śledztwa przez prokuraturę złożył brat zamordowanego.
- Prokurator dokonał analizy argumentów zawartych w zażaleniu i uznał je za nietrafne. W najbliższych dniach zażalenie wraz z aktami sprawy zostanie wyekspediowane do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe celem rozpoznania środka odwoławczego - mówił Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
O umorzeniu śledztwa prokuratura informowała w listopadzie. - Nie ustaliliśmy, żeby doszło do niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy, zarówno w służbie więziennej, jak i funkcjonariuszy policji – takich, które miałyby wpływ na postępowanie wobec Stefana W. - mówi rzecznik.
13 stycznia 2019 r., w czasie gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, 27-letni Stefan W. zaatakował nożem ówczesnego prezydenta. Paweł Adamowicz zmarł dzień później w szpitalu.