Sesja Rady Miasta. Bezrobotni mieli duży problem. Kwiaciarki odetchnęły...
Sesja bydgoskiej Rady Miasta. Około 100 osób straciło status bezrobotnego z powodu problemów z kontaktem z Powiatowym Urzędem Pracy w Bydgoszczy - to zła wiadomość, ale znalazła się na to rada. Dobre wieści płyną z placu Wolności. Kwiaciarnie mają wrócić po rewitalizacji placu.
Radna PIS Grażyna Szabelska zgłosiła, że osoba, która w pandemii nie dodzwoniła się w terminie do Urzędu została skreślona z listy bezrobotnych. Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Tomasz Zawiszewski wyjaśnił, że klienci mają teraz więcej czasu na zgłoszenie.
- Sposób tak zwanego potwierdzenia gotowości do podjęcia pracy dotyczy wszystkich osób bezrobotnych a mamy ich w tej chwili 7800 - mówi Tomasz Zawiszewski.
- Biorąc pod uwagę to, że faktycznie jednego dnia, czy drugiego może być problem z dodzwonieniem się, utrzymujemy taką zasadę, że jeżeli klient czy osoba bezrobotna skontaktuje się z nami do siedmiu dni od wyznaczonego terminu - obojętnie czy telefonicznie czy mailowo - przyjmujemy, że ten obowiązek został dopełniony.
Radni uchwalili też plan zagospodarowania Placu Wolności w Bydgoszczy. Kwiaciarnie - po wielu protestach - zostaną, ale będą przesunięte w głąb placu albo na miejsce postoju taksówek lub pomnika.
Mówi szefowa Pracowni Urbanistycznej Anna Rembowicz - Dziekciowska.
- Plan daje możliwość nie tylko zmiany usytuowania tego pomnika, ale również zmianę jego formy. Pomnik przed wojną stał w innym miejscu, bliżej ulicy Gdańskiej. Oczywiście, komu innemu był wtedy dedykowany. Dzisiaj możemy zastanowić się i nad formą, i nad treścią adekwatną do nazwy placu Wolności.
Nie wiadomo jeszcze, kto zbuduje stylowe domki - kwiaciarnie: miasto czy sami przedsiębiorcy. Na czas budowy zbiorników retencyjnych pod placem i remontu, który zacznie się w pierwszym kwartale przyszłego roku, sprzedawcy kwiatów mają się przenieść w inne miejsce.
Poza tym, na sesji mówiono o problemach komunikacyjnych w regionie po likwidacji bądź ograniczeniu lokalnych połączeń kolejowych. Radna Szabelska zwróciła się z apelem o sprzeciw wobec tych cięć. Poparł ją w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej radny Jakub Mikołajczak. Z poparciem rządzącej w radzie KO spotkał się także wniosek radnego PiS, Jarosława Wenderlicha o uchwalenie uchwały oddającej hołd ofiarom grudnia 1970.
Obrady sesji można oglądać: TUTAJ