Markowa odzież tania, bo podrobiona. Jak się nie dać oszukać? [policja radzi]
Policjanci z Inowrocławia, zajmujący się przestępczością gospodarczą i korupcją, namierzyli cudzoziemca, który handlował podrobioną odzieżą. Oferując towar dużo tańszy, naciągał ludzi na to, że mają w rękach oryginalne rzeczy.
Cudzoziemca namierzono w minioną niedzielę na giełdzie towarowej w Inowrocławiu. Sprzedawał koszulki, bluzy i czapki bez oryginalnych znaków towarowych pięciu firm. Odzież miała naszywki, ale podrobione.
- Policjanci zarekwirowali prawie 1300 sztuk towaru. 31-letni mężczyzna, który handlował odzieżą, został zatrzymany do wyjaśnienia i usłyszał zarzuty z ustawy o prawie własności przemysłowej – informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji
w Inowrocławiu. - Odpowie za wprowadzanie do obrotu i sprzedaży rzeczy z podrobionym znakiem towarowym. Na poczet przyszłych kar, kryminalni zabezpieczyli mężczyźnie mienie na kwotę 15 tys. zł. Cały zabezpieczony towar przepadnie. Mężczyźnie grozi kara do 2 lat więzienia.
Policjanci ostrzegają jednocześnie, że szczególnie w okresie przedświątecznym, w różnych punktach handlowych mogą się pojawiać nieuczciwi sprzedawcy. - Uwaga na rzekomo markową odzież, perfumy, zabawki i tym podobne. Podrobiony asortyment nie jest pełnowartościowy – alarmują policjanci. Jak dodają, gdy robimy zakupy, warto zwracać uwagę na:
- materiał, czyli na jego jakość,
- suwaki i guziki - najczęściej mają znaki towarowe firm,
- metki i etykiety - powinny być wszyte w określonych miejscach, być wyraźne i bez błędów ortograficznych,
- loga firm - w podróbkach są najczęściej odcięte,
- ceny oryginałów i oferowanej rzeczy - warto je porównać.