300 tys. zł dla ofiary księdza-pedofila. Apelacja oddalona, zapłaci m.in. diecezja bydgoska
Zapadł prawomocny wyrok w sprawie odszkodowania dla ministranta molestowanego przez ks. Pawła K. Diecezja bydgoska i archidiecezja wrocławska mają solidarnie zapłacić 300 tys. zł jego ofierze. Sąd Apelacyjny w Gdańsku, na rozprawie online, oddalił odwołanie złożone przez pełnomocników Kościoła.
- Sąd Apelacyjny w Gdańsku - po rozpoznaniu sprawy przeciwko archidiecezji wrocławskiej i diecezji bydgoskiej - o zapłatę, na skutek apelacji obu pozwanych od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, oddala obie apelacje – ogłosiła w czwartek sędzina Barbara Rączka-Sekścińska. Uzasadnienie wyroku jest tajne, bo wcześniej sąd zdecydował, że rozprawa będzie się toczyć za zamkniętymi drzwiami.
W lutym tego roku bydgoski sąd zdecydował, że obie kurie mają solidarnie zapłacić 300 tys. zł odszkodowania byłemu ministrantowi z Bydgoszczy, molestowanemu w dzieciństwie przez ks. Pawła K. Według poszkodowanego, hierarchowie wiedzieli o pedofilskich skłonnościach księdza, mimo to nie zawiesili go w pełnieniu obowiązków, przenosili jedynie z parafii do parafii.
Od wyroku bydgoskiego sądu odwołali się prawnicy Kościoła. W czwartek sąd w Gdańsku ich apelację odrzucił, a to oznacza, że diecezja bydgoska i archidiecezja wrocławska mają zapłacić ofierze księdza-pedofila zadośćuczynienie. Reprezentujący kurię w Bydgoszczy mecenas Edmund Dobecki zapowiedział, że złoży wniosek o uzasadnienie wyroku i nie wyklucza wniesienia kasacji.
Obecnie, były już kapłan, odbywa siedmioletni wyrok za przestępstwa o charakterze seksualnym. W zeszłym roku został wydalony ze stanu duchownego. Paweł K. to jeden z bohaterów głośnego filmu dokumentalnego „Tylko nie mów nikomu" autorstwa braci Sekielskich.