Narkotyki w domu i w samochodzie, a 30-latek już w areszcie
Pół kilograma narkotyków przejęte przez kryminalnych z bydgoskiego Śródmieścia.
Kryminalni z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali mężczyznę, który w aucie oraz mieszkaniu miał narkotyki. Policjanci zabezpieczyli u niego ponad pół kilograma zabronionych substancji. 30-latek odpowie nie tylko za posiadanie znacznej ilości środków odurzających, ale również za ich udzielanie innej osobie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Ustalenia policjantów z komisariatu w bydgoskim Śródmieściu doprowadziły do zatrzymania i przedstawienia 30-letniemu mieszkańcowi naszego powiatu zarzutów z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Mężczyzna został zatrzymany w miniony wtorek (24.11.2020) do kontroli drogowej. Już podczas rozmowy z nim policjanci wyczuli dochodzący z wnętrza pojazdu zapach marihuany. W jego aucie kryminalni ujawnili 18 woreczków z białym proszkiem, 8 woreczków z suszem roślinnym oraz różową tabletkę. Na tym jednak nie koniec. Okazało się, że 30-latek chwilę wcześniej sprzedał narkotyki innej osobie. Następnie policjanci wraz z zatrzymanym pojechali do jego miejsca zamieszkania. Podczas przeszukania ujawnili przenośną lodówkę, w której znajdowała się znaczna ilość zabronionych substancji.
Przeprowadzone wstępne badania potwierdziły, że zabezpieczone środki to łącznie ponad 470 gramów amfetaminy, ponad 40 gramów marihuany, a także kilka gramów zbrylonej substancji i różowa tabletka.
30-latek został zatrzymany, po czym trafił do policyjnej izby zatrzymań. Usłyszał zarzuty dotyczące posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz ich udzielania innej osobie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, za co może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj (26.11.2020) sąd aresztował go na 3 miesiące.