Prawomocny wyrok za ojcobójstwo. Grzegorz Cz. skazany na 12 lat więzienia

2020-11-05, 19:06  Polska Agencja Prasowa
Sędzia Dorota Wróblewska podczas ogłoszenia wyroku w procesie odwoławczym Grzegorza Cz. - oskarżonego o zabójstwo ojca oraz usiłowanie zabójstwa matki i brata. Fot. PAP/Adam Warżawa

Sędzia Dorota Wróblewska podczas ogłoszenia wyroku w procesie odwoławczym Grzegorza Cz. - oskarżonego o zabójstwo ojca oraz usiłowanie zabójstwa matki i brata. Fot. PAP/Adam Warżawa

Na 12 lat więzienia Sąd Apelacyjny w Gdańsku skazał w czwartek 53-letniego Grzegorza Cz., oskarżonego o zabójstwo metalowym prętem ojca oraz usiłowanie pozbawienia życia matki i brata. Do tragedii doszło w 2018 r. we wsi koło Brodnicy.

Sąd utrzymał tym samym w mocy wyrok sądu niższej instancji. Jedyną zmianą, jakiej dokonał jest podwyższenie o kilkadziesiąt tysięcy złotych zadośćuczynienia dla czterech osób, pokrzywdzonych i ich bliskich. Łącznie będzie musiał im zapłacić 130 tys. zł.

Wyrok jest prawomocny.

W październiku 2019 r. Sąd Okręgowy w Toruniu skazał Grzegorza Cz., oskarżonego o zabójstwo 82-letniego ojca oraz próbę pozbawienia życia matki i brata, na 12 lat więzienia. Od wyroku odwołały się wszystkie strony procesu: prokurator, obrońca oraz oskarżyciel posiłkowy reprezentujący pokrzywdzonych.

Obrońca wniósł, aby sąd zmienił kwalifikację karną z zabójstwa na nieumyślne spowodowanie śmierci, zagrożone karą od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia, a w przypadku czynów dotyczących matki i brata na usiłowanie uszkodzenia ciała. Prokuratura wraz z oskarżycielem posiłkowym domagali się dla oskarżonego 25 lat więzienia.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Apelacyjny podkreślił, że nie była to zbrodnia w afekcie.

- Nie była ona dokonana pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami – powiedziała sędzia Marta Urbańska.

Sąd przyznał, że w chwili popełnienia przestępstwa Grzegorz Cz. miał znacznie ograniczoną poczytalność.

- To tragiczne zdarzenie było zdeterminowane stanem psychicznym Grzegorza Cz. Nie było to działanie odruchowe. W dniu zdarzenia doszło do eskalacji emocji u oskarżonego, ale wynikała ona z błędnego przyjęcia przez niego, że doszło do sądowego zabrania mu gospodarstwa, wcześniej podarowanego przez rodziców. I minęło trochę czasu do momentu, kiedy z tą informacją się oswoił. Wyszedł na podwórko i zobaczył ojca. Wziął do ręki narzędzie zbrodni i zaatakował ojca - mówiła sędzia Urbańska.

Według sądu, w tle zbrodni był wieloletni spór o majątek rolny między Grzegorzem Cz. a jego rodzicami i bratem, a w konflikcie tym winne były obie strony.

Sąd przypomniał, że już wcześniej oskarżony bywał agresywny, zaatakował m.in. niebezpiecznym narzędziem brata.

Sąd przyznał jednocześnie, że Grzegorz Cz. jest przez swoją najbliższą rodzinę postrzegany jako bardzo dobry mąż i ojciec. Jako dobrego gospodarza oceniali go też sąsiedzi.

- Z drugiej strony wyrok uwzględnia ogrom tragedii, jaka się zdarzyła. Bo przecież ojcobójstwo jest traktowane jako zbrodnia odrażająca. Sposób, w jaki pokrzywdzony został pobawiony życia, był straszny. Dlatego, że 82-letni mężczyzna został zaatakowany od tyłu, gdy był zupełnie bezbronny. A gdy ojciec upadł oskarżony ponowił cios - podkreślił sąd.

Do rodzinnej tragedii doszło 20 czerwca 2018 r. w jednej ze wsi w gminie Brodnica.

Jak ustaliła prokuratura, Grzegorz Cz. uderzył dwukrotnie w głowę metalowym prętem 82-letniego ojca. Następnie rzucił się na wychodzącą z łazienki matkę, która doznała ciężkich obrażeń. Na końcu mężczyzna rzucił się z łomem na brata, który zdążył jednak uciec i zamknąć się w pokoju. Po ataku na swoich bliskich Grzegorz Cz. próbował się powiesić. Jego ojciec zmarł w szpitalu po kilku tygodniach od ataku.

Brodnica

Region

Przed świętem Żołnierzy Wyklętych - porządki na ich toruńskich grobach [wideo]

Przed świętem Żołnierzy Wyklętych - porządki na ich toruńskich grobach [wideo]

2021-02-26, 21:13
Mieli razem robić biznes przez Internet. Zamknęli w mieszkaniu i dręczyli

Mieli razem robić biznes przez Internet. Zamknęli w mieszkaniu i dręczyli

2021-02-26, 20:30
Po 4 miesiącach przerwy, niepełnosprawni i seniorzy wrócą na zajęcia

Po 4 miesiącach przerwy, niepełnosprawni i seniorzy wrócą na zajęcia

2021-02-26, 18:42
Kto chce się całować pod jemiołą w Bydgoszczy, niech się spieszy [wideo, zdjęcia]

Kto chce się całować pod jemiołą w Bydgoszczy, niech się spieszy [wideo, zdjęcia]

2021-02-26, 16:30
Mieli nękać klientów firmy pożyczkowej. Proces rozpoczął się po raz drugi. Dlaczego

Mieli nękać klientów firmy pożyczkowej. Proces rozpoczął się po raz drugi. Dlaczego?

2021-02-26, 15:31
Co z budową eko-elektrociepłowni we Włocławku Słomiany ogień inwestora

Co z budową eko-elektrociepłowni we Włocławku? Słomiany ogień inwestora?

2021-02-26, 14:29
Dr Rajewski: regionalizacja obostrzeń sposobem znanym od lat

Dr Rajewski: regionalizacja obostrzeń sposobem znanym od lat

2021-02-26, 13:36
Zamiast na ulicę  do stacji kontroli. Miejskie autobusy pod lupą ITD [zdjęcia, wideo]

Zamiast na ulicę – do stacji kontroli. Miejskie autobusy pod lupą ITD [zdjęcia, wideo]

2021-02-26, 12:39
Schreiber: Budowa CPK to myślenie o przyszłych pokoleniach, a nie kolejnych wyborach

Schreiber: „Budowa CPK to myślenie o przyszłych pokoleniach, a nie kolejnych wyborach”

2021-02-26, 11:40
Zima nie oszczędziła toruńskich ulic. Trwa łatanie dziur

Zima nie oszczędziła toruńskich ulic. Trwa łatanie dziur

2021-02-26, 09:05
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę