Zima nie zaskoczy drogowców. Są przygotowani - także do oszczędności
Czy będzie śnieg, czy nie będzie - oto jest pytanie przed kolejną zimą. W Bydgoszczy średnio na utrzymanie dróg wydaje się około 6 milionów złotych w sezonie.
- W ubiegłym roku wydaliśmy o połowę mniej - mówi Tomasz Okoński, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.
- W przetargu, który obowiązywać będzie przez 4 sezony, czyli do 2024 roku, wybrane zostały firmy Corimp i Remondis. Solarki są gotowe, magazyny soli pełne. Przygotowania do akcji zima są już więc zakończone. Czekamy już tylko na pierwsze opady śniegu.
Mamy zakontraktowane 14 pługosolarek, a w czasie kryzysu, na ulice może wyjechać ponad 20 pojazdów. W magazynach składujemy ponad 2 tys. ton soli i 30 ton chlorku wapnia - stosuje się go przy bardzo dużych mrozach. Dwie firmy będą odśnieżać jezdnie, a 5 mniejszych firm zajmie się chodnikami, przystankami i strefami parkowania.
Drogowcy przypominają, że łagodzą skutki zimy, ale jej nie likwidują - kierowcy muszą sami uważać na śliskiej nawierzchni. W pierwszej kolejności do odśnieżania jest ponad 300 kilometrów bydgoskich ulic.
Odśnieżane i posypywane mają być także ścieżki rowerowe.