Działającej latarni w Bydgoszczy można ze świeczką szukać. Kiedy znów będzie jasno po zmroku?
Marsz ze świeczkami od ratusza do siedziby firmy ENEA odbył się w Bydgoszczy. To protest przeciwko nieoświetlonym ulicom w mieście.
Trwa spór między władzami a operatorem. Ten ostatni nie zgłaszał się do przetargu, a tylko on mógł swoje lampy naprawiać. ENEA zarzucała miastu brak odpowiednich kryteriów przetargu, teraz zostały zmienione i ENEA przystępuje do konkursu. A mieszkańcy chcą po prostu coś widzieć po zmroku.
– Mamy już dosyć sytuacji, która jest od marca na ulicach naszego miasta czyli braku oświetlenia ulicznego. Jest to spór między ratuszem a firmą ENEA. Każda z tych stron ma swoje argumenty, my to rozumiemy, ale ten spór trwa już za długo, dlatego apelujemy i prosimy: uruchomcie oświetlenie uliczne – mówił jeden z protestujących.
Miasto posiada połowę z ponad 30 tysięcy lamp w Bydgoszczy. Chce mieć ich więcej, by nie powtarzały się kłopoty z brakiem oświetlenia.