Jechała hybryda, a za nią zwykły autobus. Koniec bydgoskich testów i co dalej?
Zakończyły się testy hybrydowego autobusu, który przez 30 dni woził pasażerów bydgoskiej komunikacji miejskiej. - Z odpowiedzią na najważniejsze pytanie, czy zakup takich pojazdów byłby opłacalny - trzeba jeszcze poczekać - mówi prezes bydgoskich MZK.
Testy autobusu hybrydowego Mercedes Citaro Hybryd trwały od 19 sierpnia do 14 września. Kursował na linii 79 oraz 89. - Głównym celem było poznanie warunków eksploatacyjnych, czyli odpowiedź na pytanie, ile faktycznie mniej paliwa zużywa autobus hybrydowy - mówi prezes bydgoskich MZK Andrzej Wadyński. - Mamy teraz okres 30 dni na sporządzenie raportu. Jest to dość uciążliwa praca, ponieważ przez 30 dni generowały się dane informatyczne w całości pojazdu, czyli ile faktycznie używał paliwa, w jakich godzinach, na jakich trasach. Oprócz tego jest jeszcze całe oprogramowanie związane z eksploatacją innych urządzeń autobusu. Jak te wszystkie dane zbierzemy i opracujemy, dopiero będzie czas na postawienie wniosków.
Autobus hybrydowy wykorzystuje energię elektryczną odzyskaną w czasie hamowania. Pojazd ma 18 metrów długości, posiada 41 miejsc siedzących i 93 stojące. Podczas testów nie było żadnych awarii. - Testy odbywały się w ten sposób, że autobus hybrydowy jeździł na wytypowanych liniach i równolegle za nim - dla celów porównawczych - jechał podobny, tożsamy autobus z silnikiem spalinowym, żebyśmy mieli idealne dane porównawcze – tłumaczy prezes.
Średni wiek autobusów MZK nie przekracza sześciu lat, co plasuje Bydgoszcz w pierwszej trójce polskich miast z najmłodszą flotą komunikacyjną. Co roku wymienianych jest od 5 do 10 pojazdów.