Sąd nakazał powtórkę wyborów w Łubiance. Czy wójt straci większość w radzie?
Mieszkańcy gminy Łubianka pójdą w niedzielę, 6 września, do urn. Dwa lata od ostatnich wyborów samorządowych sąd uznał, że podczas głosowania w 2018 roku doszło do nieprawidłowości przy wyborze jednego z radnych gminy i zarządził powtórzenie głosowania w jednym z okręgów. Teraz 350 osób zdecyduje, czy związany z PiS wójt Jerzy Zająkała zachowa większość w 15 osobowej Radzie.
Łubianka to jedna z czterech gmin w Polsce, w których podczas ostatnich wyborów prezydenckich padł remis. Głosy rozłożyły się po równo: 1854 na jednego i drugiego kandydata. Teraz też mieszkańcy są podzieleni.
- Potrzebne są zmiany...
– Wójt może zachować większość...
- Każdy głosuje tak, jak uważa... - to głosy mieszkańców gminy.
Dwa lata temu mandat z ramienia komitetu wójta Łubianki zdobył Tadeusz Sadowski. Wygrał pięcioma głosami przewagi. Tyloma, ile niewłaściwych kart – jak się okazało pochodzących z innego okręgu - komisja w Bierzgłowie wydała mieszkańcom podczas głosowania. 6 września znów staje do wyborczej rywalizacji.
- Trochę czuję się dziwnie. Opozycja ma jednak takie prawo. Tak się stało i trudno. Walczymy - mówi Tadeusz Sadowski, który zmierzy się z tym, który protest wyborczy złożył. Jarosław Ordon przedstawia się jako kandydat niezależny.
- Trochę przez dwa lata się pozmieniało w moim życiu osobistym i zawodowym, ale wciąż uważam, że mogę zrobić coś dobrego dla gminy - mówi Jarosław Ordon.
Mieszkańcy trzech sołectw będą głosować od 7 do 21. Gdyby padł remis, nowy radny zostanie wybrany w losowaniu.