Inicjatywa Polska i Lewica reagują na wpis bydgoskiego policjanta. Przełożeni funkcjonariusza również
Przedstawiciele Inicjatywy Polskiej i Lewicy pytają bydgoskich policjantów o monitorowanie zachowań dyskryminacyjnych. To reakcja na wiadomość, że za wulgarnym komentarzem w sprawie aresztowania Michała Sz. „Margot”, umieszczonym na portalu społecznościowym, może stać funkcjonariusz policji w Bydgoszczy.
- Każdy może sobie powiedzieć, że to jest przecież tylko hejt. Nie, to jest mówione z pozycji władzy. To jest obrzydliwe, chamskie i prostackie i nawet jeżeli zdarzyło się to tylko jednemu funkcjonariuszowi policji w Bydgoszczy, to naprawdę problem się pojawił, a problemom trzeba przeciwdziałać - powiedział Piotr Sieńko.
Działacz odniósł się także do nagrań z wydarzeń w Warszawie, na których można zaobserwować agresję i wulgarne okrzyki po stronie aktywistów i sympatyków środowisk LGBT.
- W sieci pojawiło się mnóstwo filmików, które często nie pokazują do końca prawdy. To, że ktoś skacze po radiowozie czy jakimkolwiek innym aucie; to, że ktoś opluwa policjantów rzeczywiście jest niedobre - tutaj jednoznacznie trzeba powiedzieć nie. Od tego jest sąd policja, żeby zająć się tymi sprawami, ale jeżeli jedna z demonstrantek zostaje rzucona na ziemię, przytyka się jej głowę do ziemi, no to już nie jest w porządku. Tutaj mamy do czynienia z przemocą instytucjonalną, a, to co się dzieje na naszym bydgoskim podwórku, chcemy zgasić już w zarodku - dodał Piotr Sieńko.
Jak poinformowała mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy, zachowanie policjanta spotkało się z reakcją przełożonych.
- Komendant zdecydował, aby przeprowadzić czynności wyjaśniające w tej sprawie i skutkują one wszczęciem postępowania dyscyplinarnego wobec funkcjonariusza. Postępowanie dotyczy naruszenia etyki zawodowej, natomiast niezależnie od tego postępowania materiały do oceny prawno-karnej przespaliśmy także do prokuratury - powiedziała Monika Chlebicz.
W zeszły piątek policja próbowała w Warszawie zatrzymać aktywistę LGBT, identyfikującego się jako osoba niebinarna i używającego imienia „Margot” Michała Sz., który w czerwcu miał zdemolować furgonetkę „obrońców życia” i zaatakować jej kierowcę. Do aresztowania próbowali nie dopuścić sympatycy i niektórzy posłowie. Podczas protestu zatrzymano 48 osób, z czego część została już zwolniona, jednak działania policji spotkały się z krytyką środowisk lewicowych.