„Największa satysfakcja: sukcesy służby zdrowia”. 5 tys. dni marszałka Całbeckiego
- Problemy z prądem i sterta papierów w gabinecie ustępującego marszałka - tak pierwszy dzień swojego urzędowania wspomina Piotr Całbecki. Marszałkiem województwa jest już 5 tys. dni. Niespodziankę przygotowali mu jego współpracownicy.
- Marszałek Waldemar Achramowicz przekazał mi łańcuch. Bardzo ładny gest, kiedy razem weszliśmy do gabinetu. Pamiętam, przeraziło mnie biurko, na którym znajdowała się sterta dokumentów do podpisywania. Gratulując, trochę mi współczuł mówiąc: „to teraz twoja robota”. Tak się zaczęło – wspominał Piotr Całbecki.
Dziś największą satysfakcję dają mu sukcesy służby zdrowia. - W zeszłorocznych rankingach, bodajże „Rzeczypospolitej”, bardzo obiektywnych i prestiżowych, Szpital Dziecięcy w Bydgoszczy, który zbudowaliśmy od zera oraz Centrum Onkologii, uplasowały się na pierwszych miejscach. Są w Polsce najlepsze, więc to jest największa satysfakcja, bo być najlepszym jest zawsze fajnie – mówi marszałek.