Ten złodziej kradł wszystko, co wpadło mu w ręce. I może "wpaść" na 5 lat
Do Posterunku Policji w Złejwsi Wielkiej już od kwietnia wpływały zgłoszenia od pokrzywdzonych. Ktoś kradł z terenu budowy różnego rodzaju przedmioty. Po prostu wszystko, co się dało wynieść.
Po raz pierwszy sprawca zaznaczył swoją obecność w Rozgartach. Ukradł z terenu budowy m.in. dwie palety kostki betonowej, cegły oraz najazdy betonowe. W czerwcu wpłynęło kolejne zgłoszenie również z terenu Rozgart, a potem następne. Sprawca kradł dosłownie wszystko, co tylko było dostępne na terenie danej budowy. Były to różnego rodzaju elektronarzędzia, cement, rurki, wełna, styropian itp.
Dla kryminalnych stało się jasne, że kradzieży różnego rodzaju sprzętów i surowców z kilku budów mógł dokonać ten sam sprawca. Drobiazgowa analiza każdego zabezpieczonego dowodu z każdym dniem przybliżała policjantów do sprawcy. Te działania doprowadziły ich do domu 39-latka w jednej z miejscowości w gminie Chełmża.
We wtorek (14.07) kierownik posterunku wraz z policjantem kryminalnym pojechali przeszukać dom zajmowany przez 39-latka, którego wytypowali jako sprawcę przestępstw. O pomyłce nie było mowy. Po wejściu do garażu oraz stodoły, oczom policjantów ukazał się prawdziwy „skarbiec” zgromadzonych przez sprawcę ukradzionych przedmiotów budowlanych. Policjanci odzyskali i zabezpieczyli: elektronarzędzia, elementy ogrodzeń, materiałów budowlanych, pompę basenową, grilla elektrycznego itp.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Odzyskany przez policjantów sprzęt wart kilkanaście tysięcy złotych wkrótce wróci do prawowitych właścicieli.
Sprawca usłyszał łącznie siedem zarzutów dokonanych kradzieży oraz ósmy nie stosowania się do wyroku sądu. Śledczy dowiedli bowiem, że mężczyzna jechał samochodem ciężarowym, pomimo obowiązującego go do 2022 roku zakazu wydanego przez toruński sąd oraz nie stosował się do decyzji administracyjnej cofnięcia mu uprawnień przez Starostę Toruńskiego. Grozi mu do 5 lat więzienia.