Siernieczko wstrzymuje oddech. I pyta: Gdzie ten hermetyczny kompost?
Mieszkańcy bydgoskiego Siernieczka nadal skarżą się na nieprzyjemny zapach pochodzący z pobliskiej kompostowni zakładu Remondis. Firma zapewnia, że zbuduje hermetyczną halę, ale kiedy? Ludzie się niecierpliwią.
"Piątek 6 rano - pobudka, zamykamy okna bo śmierdzi", "Od wczoraj znowu śmierdzi!!!", "Sytuacja robi się nie do zniesienia. Jeśli nic się nie zmieni będziemy protestować!!!". To wypowiedzi zamieszczone niedawno przez mieszkańców w mediach społecznościowych.
- Do tej pory była bardzo długa przerwa, ale teraz temperatura i ciśnienie sprawiają, że fetor znowu unosi się nad naszymi domami - mówią okoliczni mieszkańcy.
Ludzie są w kontakcie z przedstawicielami firmy wywożącej odpady, ostatnio doszło też do spotkania. Protestujący czekają na zapowiadaną przez Remondis budowę hermetycznej hali kompostowni, która ma zminimalizować nieprzyjemny zapach.
- Jeszcze rok! Ponad pół roku trwało tworzenie projektu pełnej hermetyzacji. Wcześniej, na spotkaniach oglądaliśmy i analizowaliśmy trzy modele tej hali, aż doszło do wyboru konkretnego modelu. Pozwolenie budowlane i środowiskowe - też nie będą wydane decyzje w ciągu dwóch tygodni. No nic nam nie pozostało, jak tylko informować o zapachu. Firma powinna na to reagować...
- Chcemy, by hala powstała jak najszybciej, ale procedury wymagają czasu - wyjaśnia Małgorzata Gotowska z Remondisu. - Remondis w Bydgoszczy przygotowuje się do hermetyzacji linii do mechaniczno - biologicznego przetwarzania. Do końca lipca złożony zostanie wniosek o wydanie decyzji środowiskowej (...).
Konkretnej daty powstania hali nie ma. Przedstawiciele Remondisu zapewniają jednak, że jak tylko zakład otrzyma pozwolenie na budowę, wytypowana zostanie firma wykonawcza i prace ruszą. Przypomnijmy, że w zeszłym roku w ramach protestu mieszkańcy Siernieczka zablokowali ul. Fordońską.
Więcej w materiale dźwiękowym Tatiany Adonis.