Politolog: Bez względu na to kto wygrywa, ważne jest uznanie wyborów
Najbliższe trzy lata, które dzielą nas od wyborów parlamentarnych, będą próbą realizacji programu Prawa i Sprawiedliwości. Cały czas jednak będzie trwał głęboki konflikt społeczny, podsycany przez totalną opozycję - ocenia politolog Radosław Sajna.
Opozycja nie powinna jednak posuwać się do kwestionowania wyborczego wyniku - podkreśla gość poniedziałkowej Rozmowy Dnia w Polskim Radiu PiK.
- Bez względu na to kto wygrywa, ważne jest jednak uznanie wyborów. Parę lat temu w Kenii wynik był niemal remisowy i doszło do wojny domowej, bo jedni negowali uczciwość wyborów i tak się to potem potoczyło. Jesteśmy jednak krajem w Unii Europejskiej, krajem demokratycznym i jeżeli przegrywa się wybory, to trzeba uznać zwycięzców. Szukanie jakiegokolwiek sposobu na to, żeby jakoś zaszkodzić, żeby wprowadzić obstrukcję - nie po raz pierwszy ze strony części opozycji w Polsce - jest po prostu działaniem antypaństwowym - powiedział Radosław Sajna.
Andrzej Duda w drugiej turze wyborów prezydenckich zdobył 10 mln 413 tys. 94 głosy, to jest 51,21 proc., a Rafał Kazimierz Trzaskowski 9 mln 921 tys. 219 głosów, to jest 48,79 proc. – wynika z informacji o cząstkowych, nieoficjalnych wynikach głosowania przedstawionych przez PKW w poniedziałek rano.
Zobacz Rozmowę Dnia z prof. Radosławem Sajną