Niepełnosprawna malarka wyrzucona z bydgoskiej fundacji. Bo nie chciała wspierać PO?
Anna Derewienko poskarżyła się na Facebooku, że została pozbawiona pomocy fundacji, którą kieruje radna PO. Powód? Odmowa publicznego poparcia tej partii. - Poglądy pani Ani to jej prywatna sprawa – odpowiada szefowa fundacji.
Chodzi o decyzję zarządu fundacji Dum Spiro Spero, za której pośrednictwem Anna Derewienko zbierała pieniądze na leczenie. Zarząd, na którego czele stoi bydgoska radna PO, miał rozwiązać umowę z artystką, powołując się na „bliżej nieokreślone, niestosowne zachowanie”, które doprowadziło do utraty ważnego sponsora. Zdaniem Anny Derewienko sprawa ma charakter polityczny, a władze fundacji oczekiwały poparcia konkretnej partii.
- Nie jestem już podopieczną Fundacji Dum Spiro Spero z siedzibą w Bydgoszczy, której prezesem jest radna miasta Bydgoszczy, pani Katarzyna Zwierzchowska, zasiadająca także w kilku komisjach Urzędu Miasta, przydzielających fundusze na działania kulturalne i oświatowe, a także odpowiedzialna za działania miasta promujące Bydgoszcz.
Zostałam wykluczona z Fundacji przez jej zarząd. Nie będę popierać partii politycznej tylko dlatego, że zorganizowano mi jedną czy drugą wystawę. Nie będę także popierać wszystkich działań radnych miasta tylko dlatego, że są radnymi. Proszę o udostępnianie posta celem pokazania, jak się kończy nie popieranie radnych PO miasta Bydgoszczy. Żenujące to mało powiedziane. Wstyd! Wstyd! I jeszcze raz wstyd! A do niedawna chwalono się tym, ile dla mnie fundacja zrobiła - napisała Anna Derewienko na Facebooku.
- Nie oceniamy działań, ani poglądów pani Ani, to jej prywatna sprawa – odpowiada prezes fundacji Katarzyna Zwierzchowska. - Grupa sponsorów poczuła się obrażona działaniami pani Ani, ale to już jest kwestia ich wzajemnych relacji. Zarząd stwierdził - w świetle otrzymanej korespondencji - że postawa pani Ani przyniosła szkodę fundacji i nie chcielibyśmy, aby takie sytuacje się powtarzały. Mamy jeszcze innych podopiecznych i chcielibyśmy jeszcze długo działać – dodaje.
Katarzyna Zwierzchowska odniosła się także do zapowiedzi artystki, która zagroziła sądem, jeżeli fundacja uniemożliwi jej wypłatę pieniędzy zgromadzonych na subkoncie. - Okres wypowiedzenia umowy trwa miesiąc i przez ten czas Anna Derewienko będzie mogła dowolnie dysponować swoim kontem – mówi szefowa fundacji.