„Chcemy, by nasza praca godna pozostała”. Protest pracowników oświaty
Pracownicy administracji i obsługi w toruńskiej oświacie obawiają się obniżenia wynagrodzeń. Ubrani na czarno spotkali się przed Urzędem Miasta.
We wtorek rozpoczęły się renegocjacje obowiązującego od 2000 roku Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy. Milczącą pikietę zorganizował Związek Nauczycielstwa Polskiego.
- Boimy się, że zmieni się kwestia gwarantowanego wynagrodzenia pracownikom – tłumaczy Marta Humienna, prezes oddziału ZNP w Toruniu. - Obecny zapis daje gwarancję, że wraz ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia, automatycznie wzrastają wynagrodzenia pracowników administracji i obsługi.
- Jesteśmy sprzątaczkami w szkołach. Na kartce mamy napisane „Godna praca”, bo każdy rok szkolny jest dla nas wyzwaniem. Chcielibyśmy, by ta praca godna pozostała – mówi jedna z uczestniczek protestu.
Trwają rozmowy ze związkami zawodowymi. Oprócz ZNP uczestniczą w nich też przedstawiciele oświatowej Solidarności. Urząd Miasta wyjaśniał wcześniej, że nie można faworyzować jednej grupy, dlatego chce zmienić warunki wynagradzania pracowników oświaty zatrudnionych w administracji i obsłudze.