Upał i reżim sanitarny – jednak w lokalach wyborczych tłoczno
Część mieszkańców bydgoskiego Fordonu postanowiła nie odkładać głosowania na ostatnią chwilę.
Jak wyglądało głosowanie w pierwszej połowie dnia - mówi Marzena Sakowska, przewodnicząca obwodowej komisji wyborczej w szkole podstawowej nr 65.
– Z rana sporo osób było. Kolejka była, ale dystans zachowaliśmy. Przed wejściem były komunikaty, żeby dezynfekować dłonie. Nasza komisja znajduje się koło kościoła, więc jeśli chodzi o frekwencje to przeważnie właśnie wtedy kiedy kończyły się msze to tu więcej tych osób było – powiedziała Marzena Sakowska.
Wchodzący do lokalu wyborczego nie muszą się obawiać o swoje bezpieczeństwo, bo - jak zapewnia Marzena Sakowska - cały czas zachowane się najwyższe środki ostrożności.
– Trzeba dezynfekować dłonie, biurka i blaty też są dezynfekowane. Pilnujemy, żeby faktycznie po trzy osoby wchodziły do naszej sali, staramy się zachować dystans – dodała Marzena Sakowska.
Marzena Sakowska przyznaje, że dzisiejsza wysoka temperatura powietrza daje się we znaki członkom komisji, którzy cały czas muszą mieć na twarzach maseczki.
Lokale wyborcze czynne będą do godz. 21.00.