Prof. Zybertowicz: Wojna polityczna w Polsce to spór o rozumienie racji stanu [rozmowa]

2020-06-26, 11:55  Michał Jędryka/Redakcja
Prof. Andrzej Zybertowicz/fot. Archiwum

Prof. Andrzej Zybertowicz/fot. Archiwum

Prof. Andrzej Zybertowicz/fot. Archiwum

Prof. Andrzej Zybertowicz/fot. Archiwum

- Najgłębszą osią sporu w Polsce jest różnica pomiędzy tymi, którzy chcą zachowania pełnej suwerenności i tożsamości narodowej, a tymi, którzy chcą pełnej federacji w ramach Unii Europejskiej - uważa socjolog i doradca prezydenta Andrzeja Dudy, prof. Andrzej Zybertowicz, który był dziś gościem Rozmowy Dnia w Polskim Radiu PiK.

Michał Jędryka: Prezydent Andrzej Duda wrócił ze Stanów Zjednoczonych, jego wizytę na pewno można określić jako pewien sukces. Można jednak zapytać, czy to jest sukces wizerunkowy, bo padło mnóstwo sloganów, że Ameryka kocha Polskę, że jest prawdziwa przyjaźń między prezydentami, a Internet obiegło zdjęcie, na którym Andrzej Duda siedzi, a Donald Trump stoi. Ale czy w kategoriach dobra państwa jest to rzeczywiście sukces Polski?
Prof. Andrzej Zybertowicz: Ja bym się zatrzymał przez chwilę przy zdjęciu prezydentów – bo pokazuje, że zrobili sobie pewien żart. Nie tylko pokazali dystans do siebie, odwracając proporcje, ale zrobili też sobie żart z amatorów, analityków, naiwnych, a czasami działających w złej wierze komentatorów, którzy są skłonni, żeby sprowadzać wszystko w polityce, co jest dostrzegalne do symboli, do tego tylko, co jest widoczne.
Z jednej strony oczywiście sukcesy wizerunkowe i symbole wpływają na emocje społeczne, choć doraźnie. Z drugiej strony - kluczowe decyzje są podejmowane, zarówno podczas przygotowań do wizyty, jak i w czasie spotkań, które nie są filmowane. Jako doradca już drugiego prezydenta, wcześniej doradca premiera Jarosława Kaczyńskiego wiem, że prawie nigdy opinia publiczna nie jest zaznajamiana z całą treścią uzgodnień. Często, gdy głowy państwa rozmawiają ze sobą w cztery oczy, przy obecności tylko tłumaczy albo w wąskim gronie doradców, są uzgadniane sprawy bardzo subtelne, dotyczące przedsięwzięć realizowanych przez oba kraje, o których opinia publiczna dowiaduje się po latach z pamiętników. I ekscytowanie się zdjęciami zostało właśnie w sposób ironiczny podsumowane przez to odwrócone zdjęcie. (...)

Kampania wyborcza dobiega końca. Co jest i będzie w tej drugiej turze - Pana zdaniem - zasadniczą osią sporu?
- Jako socjolog wolałbym, żeby kampania była wykorzystana w celu wspólnego, pogłębionego dyskutowania o najważniejszych wyzwaniach rozwojowych, ale niestety dynamika dzisiejszego świata - gdzie jesteśmy przeciążeni informacjami - powoduje, że informacje nie emocjonujące, niedostatecznie atrakcyjne dla naszej przeciążonej percepcji, nie przebijają się. Trzeba więc spodziewać się, że niestety oba sztaby będą próbowały mobilizować swoich zwolenników, przywołując różne motywy. Trzeba liczyć się z tym, że obie strony będą sobie zarzucały pewne rzeczy – kluczowe jest to, żeby te zarzuty były oparte na faktach, na informacjach prawdziwych, a nie wyobrażeniach. Więcej nie chciałbym mówić, bo to jest element taktyki sztabów wyborczych.

Co jest Pana zdaniem zasadniczą osią sporu dzielącego Polaków na dwa wrogie obozy? To, że te obozy się nienawidzą to widać, ale co jest najgłębszym powodem tej wojny?
- Moja hipoteza jest taka, że w tle jest to, o czym się w dyskusji nie mówi - czyli rozumienie racji stanu. Czy racja stanu, czy największy interes Polski i Polaków polega na tym, żebyśmy umacniali naszą tożsamość pamiętając, że Polska istnieje ponad tysiąc lat, Unia lat kilkadziesiąt i w niestabilnym świecie potrzebujemy nie tylko silnego organizmu państwowego, ale i silnej tożsamość opartej na korzeniach naszej przeszłości? Czy też mamy włączyć się do pewnej wizji odgórnej integracji europejskiej, słuchać sugestii z Berlina, Paryża i Brukseli?
Sądzę, że ta najgłębsza oś podziału nie jest artykułowana przez przedstawicieli opozycji, ale wielu Polaków to czuje. Wielu Polaków – zwłaszcza młodego pokolenia - jest jakby zjednanych przez wizję kosmopolityczną, która jest - moim zdaniem - nierealistyczną pułapką dla ludzkiej mentalności. Inna część Polaków – ci, którzy sympatyzują ze środowiskiem dobrej zmiany uważają, że rozwój Polski może polegać na łączeniu tradycji i nowoczesności, przy założeniu, że kluczowe decyzje o naszym rozwoju mają być podejmowane w Warszawie. Myślę, że to jest ta najgłębsza warstwa, ale ona w rozmaitych emocjonujących starciach przejawia się w postaci zmistyfikowanej. (…)

Posłuchaj całej „Rozmowy Dnia"

Region

Toruńska orkiestra zagra ku pamięci. I nawet z publicznością, choć ograniczoną

Toruńska orkiestra zagra ku pamięci. I nawet z publicznością, choć ograniczoną

2020-10-30, 15:59
Radna Szabelska postuluje zwolnienie przedsiębiorców z czynszów na czas pandemii

Radna Szabelska postuluje zwolnienie przedsiębiorców z czynszów na czas pandemii

2020-10-30, 15:52
IMGW ostrzega  będą gęste mgły [POGODA]

IMGW ostrzega — będą gęste mgły [POGODA]

2020-10-30, 15:00
Archeolodzy zeszli na sam dół Mysiej Wieży. Co tam znaleźli

Archeolodzy zeszli na sam dół Mysiej Wieży. Co tam znaleźli?

2020-10-30, 14:45
Wspieraj bydgoską gastronomię, zamawiaj na wynos  ratusz organizuje akcję

Wspieraj bydgoską gastronomię, zamawiaj na wynos — ratusz organizuje akcję

2020-10-30, 14:29
Terytorialsi powoływani do wsparcia służb medycznych

Terytorialsi powoływani do wsparcia służb medycznych

2020-10-30, 14:12
Antyklerykalne hasła na murze klasztoru na toruńskim Podgórzu

Antyklerykalne hasła na murze klasztoru na toruńskim Podgórzu

2020-10-30, 13:12
Wyjechali z Bydgoszczy wesprzeć protest w Warszawie

Wyjechali z Bydgoszczy wesprzeć protest w Warszawie

2020-10-30, 12:08
Miał być plastik i guma, a były... KAS wykryła nielegalny przewóz odpadów

Miał być plastik i guma, a były... KAS wykryła nielegalny przewóz odpadów

2020-10-30, 11:10
Ks. Isakowicz-Zaleski: to się zbierało od bardzo długiego czasu

Ks. Isakowicz-Zaleski: to się zbierało od bardzo długiego czasu

2020-10-30, 10:20
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę