Wycięli siedem topoli i posadzą 14 nowych. Zielony Toruń protestuje
Toruńscy społecznicy są oburzeni wycinką drzew w centrum Starego Miasta. Z Fosy Staromiejskiej usunięto siedem dorodnych topoli.
- Wycinki dokonano w okresie lęgowym ptaków i bez refleksji nad walorem drzewostanu - twierdzi Iwona Liegmann z Zielonego Torunia. - Jest to bardzo cenne przyrodniczo miejskie drzewo i cały czas pokutuje jakaś nagonka na nie - nawet to, że szybko rośnie i ma dużą ilość liści jest przedstawiane jako wada. Nieważne, że dokonuje ogromnej absorpcji dwutlenku węgla i swoimi włokami roślinnymi wiąże pyły - dodaje.
- Działaliśmy na podstawie wydanych pozwoleń i ekspertyzy dendrologicznej, z której wynika, że drzewa były umierające i nie dałoby ich się uratować - odpowiada Adrian Aleksandrowicz z wydziału komunikacji społecznej Urzędu Miasta Torunia. - Drzewa w tak złej kondycji tworzyły realne zagrożenie dla ludzi, a ze względu na ochronę ptaków gniazdujących, pozostawione zostały tam trzy topole. Kujawsko-pomorski wojewódzki konserwator zabytków wydał pozwolenie na wycinkę tych drzew, postawił jednak konkretny warunek, że do końca roku muszą zostać posadzone nowe topole włoskie w tym miejscu - konkretnie 14 nowych drzew.
Władze miasta zamierzają posadzić teraz na Fosie Staromiejskiej topole włoskie o mniejszej średnicy.