Bł. bp Michał Kozal, patron Włocławka: 14 czerwca przypada święto tego kapłana
Z okazji dnia patrona Włocławka, prezydent miasta zaprosił wszystkich do katedry, na uroczystą mszę święta i wspomnienie o biskupie związanym z regionem. Ostatnie karty jego życiorysu napisane zostały w obozie koncentracyjnym w Dachau.
Warto wiedzieć, że 8 października 1960 roku, na mocy specjalnego indultu Prymasa Tysiąclecia, rozpoczęto diecezjalny proces informacyjny dla potwierdzenia świętości życia biskupa Kozala.
Dokładnie 42 lata później, 8 października 2002 roku, Rada Miasta Włocławka uchwałą nr 96/XLVI/2002 promulgowała uznanie przez Stolicę Apostolską błogosławionego Michała Kozala Patronem Miasta Włocławka.
14 czerwca 1987 roku w Warszawie, podczas słynnej mszy przed Pałacem Kultury i Nauki, papież Jan Paweł II dokonał beatyfikacji biskupa Michała Kozala.
Biskup Michał Kozal (1893 - 1943) pochodził z małej wielkopolskiej wsi Nowy Folwark w powiecie krotoszyńskim. W 1905 roku, jako uczeń trzeciej klasy wziął udział w strajku szkolnym, który wybuchł w Wielkopolsce przeciwko przymusowej germanizacji i nauczaniu w języku niemieckim. Później jeszcze raz przeciwstawi się Niemcom, już jako ksiądz, gdy okupanci zabronią wygłaszania kazań w języku polskim.
W 1914 roku Michał Kozal wstąpił do Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu, gdzie ukończył kurs teoretyczny. Ostatni rok, kurs praktyczny, zaliczył w Seminarium w Gnieźnie. 23 lutego 1918 w katedrze gnieźnieńskiej otrzymał święcenia kapłańskie, z rąk biskupa Wilhelma Kloske. (...)Początkowo pełnił przez dwa lata obowiązki wikariusza parafii w Kościelcu koło Inowrocławia, a następnie przeniesiono go do parafii w Pobiedziskach.
W kwietniu 1923 roku został mianowany przez prymasa prefektem w bydgoskim Miejskim Katolickim Żeńskim Gimnazjum Humanistycznym. Pracował tam jako katecheta i pedagog.
Po wybuchu II wojny światowej pełnił posługę duchową mieszkańcom Włocławka, opatrywał rannych, przemawiał do opuszczonych i nieszczęśliwych. Był biskupem pomocniczym diecezji włocławskiej w pierwszych latach drugiej wojny światowej. Kiedy Niemcy wkroczyli do Włocławka 14 września 1939 roku, Michał Kozal został wysiedlony. W domu, w którym mieszkał, utworzono niemiecki sztab Wehrmachtu, a jeden z niemieckich oficerów ostrzegł go, aby dla swojego dobra wyjechał z Włocławka, ponieważ może stracić życie.
Był trzykrotnie wzywany na gestapo. Ostatni raz 7 listopada 1939 kiedy to Niemcy aresztowali wszystkich włocławskich duchownych i alumnów (łącznie 44 osoby). Aresztowanych księży zaprowadzono do więzienia miejskiego i zamknięto ich w kaplicy więziennej, a biskupa Kozala w izolatce na gołym betonie, gdzie w nocy strażnicy próbowali go złamać psychicznie waleniem w drzwi, pobudkami oraz przeładowywaniem w jego obecności broni sugerując wyprowadzanie na egzekucję.
16 stycznia 1940 Michał Kozal został przewieziony z włocławskiego więzienia do przejściowego obozu, pocysterskiego klasztoru w Lądzie nad Wartą. Podczas transportu odbywającego się w mrozie minus 21 stopni doznał odmrożeń uszu, nosa i nóg. Stolica Apostolska poczyniła zabiegi dyplomatyczne, aby Kozal objął urząd biskupa lubelskiego, przyjął obywatelstwo niemieckie lub wyjechał z własnej woli do Generalnego Gubernatorstwa. Propozycje te spotkały się jednak z jego stanowczą odmową.
3 kwietnia 1941 roku biskup Kozal wraz innymi księżmi został przewieziony do więzienia w Inowrocławiu. Podczas wsiadania i wysiadania z ciężarówek księża byli bici przez strażników kijami. Również w czasie przesłuchań w inowrocławskim więzieniu używano tej formy represji. Już podczas pierwszego przesłuchania gestapo pobiło Kozala uszkadzając mu ucho wewnętrzne w wyniku czego wywiązało się zapalenie. Z Inowrocławia przewieziono księży ciężarówkami do więzienia w Poznaniu, a potem pociągiem do Berlina, Halle, Weimaru i Norymbergi.
25 kwietnia 1941 umieszczono go w wydzielonym tylko dla księży i osób duchownych specjalnym bloku 28 znajdującym się w obozie koncentracyjnym w Dachau. Biskup podobni jak wszyscy księża otrzymał nr obozowy 24544 oraz pasiak z czerwonym trójkątem, oznaczającym więźnia politycznego. W obozie w wyniku wycieńczenia i głodu zapadł na tyfus. 17 stycznia jego stan znacznie się pogorszył i skierowano go do obozowego rewiru dla chorych. 26 stycznia 1943 pielęgniarz Józef Sniess dał mu w rękę śmiercionośny zastrzyk z fenolu mówiąc „In Ewigkeit” (pol. „Na wieczność”). Zastrzyk spowodował śmierć biskupa. Cztery dni później 30 stycznia jego ciało zostało spalone w obozowym krematorium.
Dwa dni po śmierci Michała Kozala Polskie Radio Londyn podało ten fakt do wiadomości publicznej. Wywołało to duże zaniepokojenie Niemców, którzy obawiali się, że na terenie obozu w Dachau znajduje się ukryta radiostacja przekazująca aliantom informacje drogą radiową. Rodzinie odmówiono zwrotu rzeczy osobistych, a także wydania prochów, które rozsypano na terenie obozu. (...)
źr. Wikipedia