Radny Jakub Mikołajczak odpowiada radnemu Jarosławowi Wenderlichowi
Przewodniczący klubu radnych KO w Bydgoszczy odpowiada na zarzuty Jarosława Wenderlicha. Zdaniem Jakuba Mikołajczaka, wniosek o absolutorium komisji rewizyjnej musiał zostać przegłosowany dzisiaj, czyli 12 czerwca, gdyż należało to uczynić do 15 czerwca. Przyznał też, że punkt o głosowaniu wniosku, nie został umieszczony w porządku obrad.
- Nie został umieszczony, ponieważ, mimo mojej prośby pisemnej złożonej tydzień temu, przewodniczący Wenderlich z premedytacją go nie umieścił. Na poprzednim posiedzeniu Komisji Budżetu, na początku czerwca, gdy była dyskusja o dostępności radnych, o to, w którym dniu zorganizować komisję absolutoryjną, przewodniczący Wenderlich dopuścił, by w zeszły poniedziałek komisja się odbyła, później jednak nie można było zrealizować tego terminu. Przewodniczący nie może mówić, że coś się odbyło nagle, bez jego wiedzy.
Jakub Mikołajczak odniósł się także do słów Jarosława Wenderlicha, że ze względu na pandemię, termin przegłosowania absolutorium został wydłużony do 15 sierpnia.
- Termin został wydłużony dla gmin, które z powodu walki z pandemią mają problem, by na bieżąco swoją pracę wykonywać. W przypadku Bydgoszczy nie ma takiego problemu, nie było więc konieczności przesuwania terminu. Radny Wenderlich sam zwołał komisję, na którą nie zaprosił mediów, po to, by ukryć swoje nieprzygotowanie. Nie wiem, jaki był cel - mówił radny Jakub Mikołajczak.
Radny podkreślił, że Jarosław Wenderlich miał pełną wiedzę na temat pracy komisji, i że była ona wykonywana na bieżąco.