Stwierdzili koronawirusa i nadal przyjmowali na oddział? Kontrola w szpitalu
Sanepid prowadzi już kontrolę w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim w Toruniu - dowiedziało się Polskie Radio PiK. Jej przeprowadzenie - po wykryciu 51 przypadków koronawirusa w placówce - zleciła prokuratura.
W kwietniu toruński sanepid - w odpowiedzi na zlecenie prokuratury -odmówił przeprowadzenia kontroli w szpitalu informując, że - w związku z epidemią - nie dysponuje logistycznymi możliwościami jej realizacji. Teraz przystąpił do działania.
Jak przekazała Polskiemu Radiu Pik rzecznik WSSE w Bydgoszczy, sprawdzane są obowiązujące w szpitalu procedury: zabezpieczenie pracowników i pacjentów w środki ochrony, tryb i sposób zarządzenia ewakuacji pacjentów, zasady postępowania w Izbie Przyjęć oraz to, czy w momencie stwierdzenia koronawirusa na oddziale hematologii przyjmowani byli na oddział nowi chorzy. Tak twierdzą rodziny pacjentów, które zawiadomiły prokuraturę o możliwych nieprawidłowościach w szpitalu.
Śledczy otrzymali sześć takich zgłoszeń, siódme na postawie którego prowadzą śledztwo pochodzi od lekarza, według którego w placówce nie przestrzegane były normy sanitarne. Prokuratura sprawdza czy w szpitalu nie narażono tym samym zdrowia i życia pacjentów. Lecznica od początku twierdzi, że postępowała zgodnie z procedurami i nie ma sobie nic do zarzucenia.
Dyrekcja Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu w nadesłanym do redakcji sprostowaniu do powyższej informacji poinformowała, że nieprawdą jest jakoby prowadzona była kontrola sanepidu w szpitalu. Prawdą jest, że Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Toruniu, w związku prowadzonym dochodzeniem epidemiologicznym, zwrócił się z wnioskiem do dyrekcji szpitala o przekazanie niezbędnych informacji dotyczących przedmiotu sprawy.