Od 1 czerwca oddziały znowu otwarte. Szpital w Grudziądzu wraca do życia
- Rozmawialiśmy z wojewodami, dyrektorami wojewódzkich oddziałów NFZ i w środę zostaną przedstawione propozycje szpitali jednoimiennych, które wracają do normalnej pracy - zapowiedział we wtorek minister zdrowia Łukasz Szumowski. Już wiadomo, że szpital w Grudziądzu otwiera swoje oddziały 1 czerwca.
Lecznica powraca do normalnej pracy, nie oznacza to zupełnej likwidacji łóżek zakaźnych. W dalszym ciągu szpital będzie pełnił taką funkcję, tylko w mniejszym wymiarze. Dla pacjentów zakażonych będzie do dyspozycji prawie 300 z 100 wszystkich łóżek. Ta decyzja to efekt zapowiedzi ministra zdrowia, że powoli szpitale jednoimienne mogą wracać do swojej normalnej pracy sprzed okresu pandemii.
Minister zdrowia odniósł się do tego tematu na wtorkowej konferencji prasowej. Ocenił, że „na szczęście w Polsce nie było dużo hospitalizowanych chorych na Covid-19". - Nigdy nie przekroczyliśmy 30 proc. obłożenia łóżek w szpitalach zakaźnych. To pokazuje, że udało nam się uniknąć tego włoskiego i francuskiego scenariusza - mówił.
Ministerstwo Zdrowia chce stopniowo ograniczać liczbę szpitali jednoimiennych zaangażowanych w walkę z Covid-19. Na początek w regionach, gdzie obłożenie łóżek jest małe. W sumie w 21 w szpitalach jednoimiennych zajętych jest 1155 łóżek i 72 respiratory. Resort przekazał, że największe obłożenie w kraju mają szpitale jednoimienne na Śląsku, gdzie (zgodnie ze stanem z 18 maja) przebywało 239 chorych na 592 miejsca. Dla porównania w lubuskim nie było ani jednego pacjenta, w woj. warmińsko-mazurskim – 15 pacjentów, a w woj. lubelskim – 16.