Milionowe straty Inowrocławia. Prezydent Ryszard Brejza apeluje o wsparcie
Ubytek w budżecie Inowrocławia sięga już 6 milionów złotych - tyle ile kosztuje roczne utrzymanie miejskich żłobków lub oświetlenie ulic i placów.
- Jeżeli wpływy do budżetu będą mniejsze także w kolejnych miesiącach, to będzie to prawdziwa tragedia - mówi prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza.
– Byliśmy stratni na skutek umorzeń jakie zastosowaliśmy pomagając innym i na skutek braku, choćby złotówki od kuracjuszy. Byliśmy stratni na dwa miliony, natomiast dostaliśmy prawie cztery miliony mniej od ministra finansów z tytułu udziału w podatkach dochodowych, w PIT i CIT, cztery miliony mniej niż w ubiegłym roku w kwietniu. To jest tragedia. To nie dotyczy tylko Inowrocławia, ale wielu miast, dla których wpływy z podatków są bardzo ważne. Nie będzie oczywiście żadnych pieniędzy na nowo rozpoczynane inwestycje, będziemy kontynuowali tylko te, które są rozpoczęte. A jak nie będzie inwestycji, no to będą upadały kolejne firmy w Inowrocławiu. Chcielibyśmy chociaż część uzyskać środków jakie utraciliśmy na skutek epidemii w postaci dotacji epidemicznej, pod nazwą „tarcza samorządowa” - powiedział Ryszard Brejza.
Jak nas poinformował Prezydent Inowrocławia, o trudnej sytuacji budżetów samorządowych, jeszcze w tym tygodniu, z wicepremier Jadwigą Emilewicz rozmawiać będzie Zarząd Związku Miast Polskich.